Od Tye do Laury
-Jak na ciebie tak patrzę, to przypominasz mi właśnie moją siostrę...to niezwykłe, że ją odnalazłem,-powiedziałem-myślałem, że ona nie żyje...
-Tak, faktycznie, ona też tak o tobie twierdziła.-powiedziała w dalszym zamyśleniu
Chciałem jakoś dobrze zagadać, aby mnie polubiła, bo wydała się bardzo interesującą samicą. Czułem, że się z nią zaprzyjaźnię.
-Jak myślisz, jak przyjmą mnie inne samice ze stada, bo obawiam się odrzucenia, bo łatwo mnie zranić....
(Laura?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz