Skinąłem głową. Przyglądaliśmy się wilkom i podsłuchiwaliśmy jeszcze przez chwilę.
- Serafin, biegnij już do swojej mamy. Ja tu jeszcze na chwilę zostanę a potem do ciebie dołączę.- poleciłem.
- Dobrze.- odpowiedziała i już miała ruszyć, kiedy zatrzymałem ją. Podszedłem do niej i przytuliłem mocno.
- Uważaj na siebie.- szepnąłem do ucha Serafin.
< Serafin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz