wtorek, 28 stycznia 2014

Od Radioactive do Laury cd

Po tygodniu dojechałam do Świetlnej Areny.
-Radioactive!-Usłyszałam głos Laury.Odwróciłam się.Wadera podbiegła do mnie i przytuliła mnie.
-A jednak....-Odparłam.-Wsiadaj,musimy pojechać do loży zwycięzców.-Wadera wysłuchała mnie i usiadła za mną.Pojechałam do tej loży i zaparkowałam obok wejścia.Zsiadłyśmy z maszyny i weszłyśmy do loży.Tam zobaczyłyśmy wilka.

Ukłoniłam się.-Witaj Prometeuszu.Wiesz po co,a raczej po kogo przyszłam....prawda?!-Warknęłam.
-Jesteś bardzo bystra.Dostaniesz go.-Uśmiechnął się chytrze wilk.
-Tak,znam zasady!Ona mi pomoże!-Powiedziałam wskazując na Laurę.
-To informacja dla twej znajomej : Są 4 rundy....pierwsza to walka....Druga to strategia....trzecia to zręczność...A piąta to wyścig!-Odparł.-Nie muszę chyba tłumaczyć...Zabrać je do celi!-Warknął,a straże zabrali nas.
~Później~
-Słuchaj Lauro,nie muszę tłumaczyć ci co to walka,prawda?-Powiedziałam,a wadera kiwnęła głową.-Dobra.Teraz wypuszczą nas na arenę.Ty,ja i jeszcze inne 23 wilki.To nasza grupa.Jesteśmy niebiescy,a czerwoni to boty.Musimy ich zniszczyć,ale pamiętaj : nie możesz mieć ani zadrapania,bo cię usuną z gry...czyli cię zabiją!-Powiedziałam.W tej chwili usłyszeliśmy gong...pora na start!

Laura,opiszesz pierwszą rundę,a ja ci w moim opo powiem co to strategia i ja ją opiszę,ok?????

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz