sobota, 11 stycznia 2014

Od Lisy do Nijary cd

Gdzieś około południ doszłyśmy do Doliny Śnieżynek. Było tam ładnie. Słońce świeciło i wszystko rozświetlało. Wyglądało to jak jakiś ogród. Dookoła nas były drzewa przykryte puszystym śniegiem, a pod nim na gałązkach zwisały małe sole lody. Szłyśmy długą drogą. Cały czas i bez przerwy. 
- My tu chyba byłyśmy - powiedziałam 
- Ale jak ? Cały czas idziemy prosto - zdziwiła się Nijara 
- Hmm - zaczęłam się zastanawiać - a więc albo to iluzja, albo droga cały czas się zmienia - odpowiedziałam 
-....

< Nijara ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz