Czułem się taki bezradny. Męczyło mnie to.
- Chodźmy spać.- powiedziała Serafin.
- Tak, tak... Idź już, a ja za chwilę dołączę.- odpowiedziałem cicho.
Wadera skinęła głową na znak zrozumienia i weszła do jaskini.
Patrzyłem jak znika w ciemnościach. Złożyłem głowę na łapach. Myślałem... Ostatnio często mi się o zdarza...
< Serafin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz