Lisa płakała niesamowicie. Następnego dnia ogłosiłam żałobę na cześć bohatera, który uratował naszą watahę, mnie i moje córki poświęcając siebie
- Nie martw się - powiedziała Diana
- Nie mogę. Cały czas myślę o Lisie. Nie wychodzi z jaskini. Z nikim nie rozmawia. Strasznie to przeżyła - odpowiedziałam smutno.
< Diana ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz