Od Laury do Tye'a cd
- Może pójdźmy w góry. O tej porze dnia jest tam cudownie - powiedziałam
- Dobrze - zgodził się
Po długiej wspinaczce usiedliśmy na jednej z gór i oglądaliśmy zachód słońca. Było tam pięknie.
- Mam do ciebie prośbę - powiedziałam
- Jaką ?? - spytał
- Niedługo jest święto naszej watahy. W tym czasie rozkwitają szmaragdowe kwiaty w kształcie serc. Chciałabym abyś pomógł mi przygotować przyjęcie. - powiedziałam
- Z chęcią - odpowiedział
Ucieszyłam się i uśmiechnęłam.
< Tye dokończ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz