niedziela, 23 czerwca 2013

Od Tye'a do Laury cd

Upolowałem śniadanie i przyniosłem do jaskini. Tego dnia Harry i Lisa pierwszy raz próbowali stałego pokarmu. Było to zabawne. Nie wyglądało to jak jedzenie, lecz zabawa. Ale i tak szło im dobrze. Będę za nimi tęsknić. Jednak nie mogę zostać, obiecałem koledze, że wyruszę z nim w małą podróż, aby poszerzyć wilcze tereny. To nam się przyda. Jest nas coraz więcej, a nadal nadchodzą nowe osobniki.
-A więc, co robimy?-Pytanie skierowałem do dzieci. 
Długo się zastanawiały. Nagle Laura wpadła na pomysł.

(Laura?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz