Od Kii do Desto:
Rano przyszła do nas Diana.
I jak tam?-Spytała.
Wszystko dobrze.-Odpowiedziałam.
Na szczęście...-Odparła.
Nagle wyciągnęła jakąś miksturę.
Masz. Wypij. To mikstura dobrej ciąży.-Powiedziała dając mi fiolkę.
Wypiłam i oddałam jej szkiełko.
Teraz nie będzie żadnych problemów.-Zapewniła nas.-Tylko leż i nie przemęczaj się!
Diana wyszła.
Skoro to wypiłaś, to już nie będzie problemów. I nigdzie się nie ruszaj!-Powiedział.
Dobrze.-Zapewniłam mojego wybranka.
Idę upolować śniadanie.-Poinformował mnie.
<Desto dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz