niedziela, 30 czerwca 2013

Od Laury " Księga magii "

Poszłam dzisiaj na spacer. Długo chodziłam. W pewnym momencie znalazłam się w Mrocznym Lesie. Zgubiłam się. Długo szukałam wyjścia, ale bez skutku. Zaczęłam biec. Niestety wpadłam do dziury. Nie mogłam się wydostać. Zobaczyłam światło w oddali, więc postanowiłam tam pójść. Spotkałam tam Serafin i Magica. 
- Czekają cię trzy próby, które musisz przejść - zaczęła Serafin - gdy je przejdziesz, na końcu jaskini spotka cię nagroda. Powodzenia - powiedziałam i odeszła
Szłam dalej. Nagle na ziemi zobaczyłam leżącego ptaka.


Miał złamane skrzydło. Podeszłam do niego i opatrzyłam mu skrzydło. Serafin pojawiła się i powiedziała 
- Brawo przeszłaś pierwszą próbę. Pokazałaś swą dobroć dla innych. Czekają cię jeszcze dwie próby.
Potem zniknęła, a ja szłam dalej. Zobaczyłam leżącego w klatce wilka. Gdy podeszłam otoczyli mnie ludzie. Między nimi była dziura, którą mogła uciec. Ni zrobiłam tego, użyłam magii i uwolniłam wilka. Serafin znowu przyszła 
- Przeszłaś drugą próbę. Pokazałaś, że jesteś odważna i lojalna - powiedziała i znowu znikła
Poszłam dalej. Bardzo długo szłam gdy zobaczyłam płaczącego jednorożca.

- Co się stało ?? - spytałam
- Ludzie zabrali mi całą magię - powiedziała
Po tych słowach wyczarowałam naszyjnik i powiedziałam
- Ten naszyjnik zawiera odrobinę mojej magii. Będziesz mogła z nim spokojnie czarować.
- Dziękuję ci - odpowiedziałam, po czym poszła
Ja spotkałam Serafin
- Przeszłaś trzecią próbę. Pokazałaś swoje współczucie. Przeszłaś próby, więc na końcu czeka cię nagroda. 
Poszłam do dużej sali, gdzie znajdowała się zakurzona księga. Podeszłam i otrzepałam ją. Była to księga magii. Gdy do niej zajrzałam, okazało się, że tam były naprawdę potężne zaklęcia. Gdy wróciłam do domu schowałam księgę, aby dzieci do niej się nie dostały. Niestety gdy rano się obudziłam Lisa trzymała ją i uczyła się zaklęć. Przez całą noc, opanowała pół zaklęć z księgi. To było niesamowite, więc zaczęłam z nią trenować magię. Razem uczyłyśmy się zaklęć z księgi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz