niedziela, 23 czerwca 2013

Od Diany do Hell Fire cd

Otworzyłam oczy. Leżałam na chmurce, a wokół rozpościerał się przepiękny widok. Różnokształtne chmury poruszały się wolnym tempem napędzane siłą wiatru. Było pięknie... Ale zaraz... Umarłam?!
- Diano wszystko w porządku?- usłyszałam nagle znajomy głos. To Fire stał przy mnie.
- Ty też umarłeś?- zapytałam.
- Co? Eee nie. Oboje żyjemy.- śmiał się ze mnie.
- Aaaaaa- też zaczęłam się śmiać.
- Na szczęście tylko straciłaś przytomność.
- To by wiele wyjaśniało.- powiedziałam ' kokosząc' się w miękkiej poduszce z obłoków.- widzę, że z twoimi mocami już w porządku.
Fire zaczął się oglądać. Nie palił się już ani nie dymił. Wszystko wróciło do normy.
- To co wracamy?- zapytał.
- Jeszcze chwila.- powiedziałam tuląc się do chmurki. Nawet nie wiem, jak to możliwe, że mogę sobie tu spokojnie leżeć i nie spadam.
-...

< Fire?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz