Od Tye'a do Laury cd
Cały dzień miałem ją na oku. Byliśmy na spacerze, polowaliśmy, odwiedzaliśmy znajomych, dzień jak co dzień. Wieczorem postanowiłem, że przejdziemy się do Kii, zobaczyć co u niej i powitać młode na świecie. Laura była też temu przychylna, bo ostatnio zaprzyjaźniła się z Kiiyuko. Okazało się, że przedwcześnie urodziła, ale jest dobrze. Trochę się o nią martwiłem, ale jak widać niepotrzebnie. Laurze bardzo spodobały się maluchy i nie chciała odejść od kołyski. Ja jednak miałem mały żal do Desta o moją siostrę.
(Laura?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz