Od Diany do Maggie cd
- Wiesz ja...- zaczęłam ale Maggie najwyraźniej nie chciała mnie słuchać.
- No chodź już, nie marudź!
- No dobrze już dobrze.
Idąc tak leśną ścieżką napotkałyśmy Dark Blue.
- Cześć, jestem Maggie a to moja przyjaciółka Diana.- przedstawiła się grzecznie i dałam mi znak, żebym i ja coś powiedziała.
- A tak, cześć.
- Dark Blue, miło mi.
Teraz Maggie zwróciła się do mnie szeptem:
- Dianko dajesz, tylko nie zepsuj tego.
Poczym dodała już na głos:
- Wiecie, ja już muszę lecieć, no wiecie... Muszę coś zrobić... Cześć!- dorzuciła odchodząc.
- Ani mi się waż!- syknęłam dyskretnie.
- Uda ci się.- szepnęła.
- Ale co ja mam robić?!
Nie uzyskałam już odpowiedzi. Teraz odwróciłam się do Dark Blue.
- No więc... Jesteś nowy tak?- zapytałam z zakłopotaniem.
- Tak, tak. Wiesz miło było cię poznać, ale czas mnie nagli. Muszę iść.- powiedział, poczym odwrócił się i poszedł w swoją stronę.
,, No super! Diano ale się popisałaś!'' myślałam.
Jedyne co mogłam teraz zrobić to położyć się na ziemi i zakryć się łapami. Leżałam tak chwilę. Wstałam i poszłam przed siebie. Nawet nie patrzyłam przed siebie. Nagle wpadłam na jakiegoś wilka.
- Aj... Przepraszam cię strasznie, ja...- nie pozwolił mi skończyć.
- Nic nie szkodzi. Następnym razem uważaj trochę.
- Tak...
- Jak ci na imię?- zapytał.
- Dianka, eee znaczy Diana, miło mi. A jak brzmi twoje imię?
- Mistic. Mnie też jest miło.
Patrzyliśmy na siebie dosyć długo.
- Kurcze... Troszkę niezręcznie...
- ...
< Mistic?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz