Od Tye'a do Laury cd
Gdy przyszła Diana, olśniło mnie. A może to tropikalna choroba,no nie wiem, coś zjadłem, albo coś w powietrzu... Starałem się to przekazać dziewczynom, ale nie mogłem mówić. Próbowałem, ale usta sprawiały opór. Gdy eliksir nie podziałał, wykrztusiłem:
-T...rop...iki..-Kierując Do Diany, aby sobie to skojarzyła.
(Laura?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz