- Hmm..... Jeszcze tak się nie zdarzyło, ale to nie znaczy, że tak nie może być - odpowiedziałam - a co ?
- Nic, nic - odpowiedział
Powoli zbliżał się czas Wyboru. Bałam się. Pod wieczór razem z Jupiterem poszliśmy na polanę, aby usłyszeć werdykt duchów.
< Jupiter ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz