sobota, 13 września 2014

Od Moon do Lar'a cd

Zaczęliśmy powoli i ostrożnie wchodzić na dach biblioteki. Gdy się już tam znaleźliśmy zobaczyliśmy całą krainę. Okazało się, że jest to dobry punkt widokowy. Zaczęliśmy się rozglądać. Nagle Lar dostrzegł coś. Wskazał łapą na północ. Okazało się, że widać tam niewielkie zarysy zamku. 
Zamek peterconcept fantazja
Jak najszybciej chcieliśmy się tam znaleźć. Po pół godziny znaleźliśmy się przy górach. Okazało się, że otaczają zamek dookoła. Nigdzie nie było przejścia przez nie. 
- I co teraz ? - spytałam 
- Musi coś tu być. Porozglądajmy się - powiedział 
Zaczęłam chodzić i rozglądać się uważnie. W pewnym momencie spostrzegłam jakieś zejście w dół. Przede mną ukazało się przejście : 

- Lar ! Znalazłam coś ! - zawołałam basiora 
Po chwili znaleźliśmy się po drugiej stronie gór. Stąd już było piętnaście minut drogi do zamku. Okazało się jednak, że i przed wrotami zamku czeka nas " zabezpieczenie ". Przed nami pojawiła się dziwna postać : 

- to to ? - zdziwił się Lar
- Wyrocznia Sprawiedliwych - odpowiedziałam 
- Skąd wiesz ? 
- Ponieważ trzyma wagę. Znak sprawiedliwości. 
- Co was tu sprowadza ? - spytała nagle postać 
- Chcemy odkryć tajemnicę czarodziejki - odpowiedziałam 
- Tylko nieliczni wejść tu mogą. Czyste serce mieć muszą - odpowiedziała 
- Ale..... 
- Udowodnijcie swoją szczerość i dobroć. Ukażcie kim jesteście - przerwała 

< Lar ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz