Lisa wyszła. A stwory stanęły w bezruchu. Tajemniczy napis stał się czerwony... Cała jaskinia przepełniła się w mroczną i ponurą. Nie wiem co moje wcześniejsze wcielenie chciało zrobić, ale widocznie mu się to nie udało. Teraz zostało mi tylko posprzątać po jej nieudanym planie... Podszedłem do jednego z znaków. Wyciągnąłem łapę by go dotknąć, jednak ujrzałem jak z jego głębi coś wychodzi.... na początku były to czarne kropki, jednak z czasem zrobiły się większe i przemieniły się łapy z pazurami. Chciałem odejść, ale nie mogłem się ruszyć... Chwyciły mnie i wciągnęły do swojej krainy...
< Lisa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz