Od Maggie do Krwawego Kła
Już nie wytrzymałam. On w ogóle się mną nie interesował, zapomniał o moim istnieniu. Miałam tego dość, uznałam, że tak będzie lepiej. Poszłam do Kła.
-Wiem, że się kochaliśmy, ale ty o mnie zapomniałeś, nie byłeś ze mną, gdy cię potrzebowałam...Zrozum, że tak będzie lepiej...Odchodzę...-Powiedziałam w łzach.
Wybiegłam z jego jaskini. Był on zdziwiony. Ale czułam, że dobrze zrobiłam. Położyłam się spać gdzieś w lesie, zasnęłam. Tylko teraz żeby Desto mnie nadal lubił...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz