Od Kii do Laury:
Chodziło mi o to,że do ciebie faceci sami przychodzą,dla tego jesteś chodzącym ideałem.-Odpowiedziałam jej.-A ja jestem jak powietrze... Mnie nikt nie zauważa... Jestem porażką... Desto jak widać nie jest dla mnie stworzony-Szlochałam.-Gdyby tak było, już by mi się oświadczył...
Ale!-Przypomniało mi się coś.-Kiedyś powiedział,że może to ja jestem jego wybranką! Czy coś takiego... Ale to może być już nieaktualne...
(Lauro dokończ.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz