Wreszcie nadszedł moment pocałunku... Było świetnie! Nie myślałam o niczym,niczym nie musiałam się martwić. Spełniły się moje marzenia...
- Wow... - Szepnęłam. - Nie wiem ci powiedzieć...
J- a też. - Uśmiechnął się Harry. - Co możemy teraz robić?
- Mam pomysł... - Uśmiechnęłam się tajemniczo.
Po chwili turlaliśmy się z górki. Było na prawdę wesoło. Trochę się przy tym zmęczyliśmy,ale to szczegół.
- I co,fajnie było?-Spytałam zasapana.
- Oj było... - Odparł tak samo zasapany.
Więc położyliśmy się na chwilę. Przytuliłam się do niego.
Pomyślałam,że może warto było by spytać o ślub...
<Harry dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz