niedziela, 22 września 2013

Od Karmina do Serafin

Spacerowałem właśnie po terenach watahy. Poznawałem nowych członków i zwyczaje watahy. Po całym dniu zwiedzania postanowiłem odpocząć na chwilę nad rzeką.
Kiedy dotarłem na miejsce zauważyłem jakąś waderę. Leżała i wypoczywała nad wodą nucąc jakąś melodię. Nie znałem jej jeszcze. Postanowiłem jednak jej nie przeszkadzać i wybrać inne zaciszne miejsce. Jednak kiedy odchodziłem nadepnąłem na suchą gałąź która łamiąc się zwróciła uwagę wilczycy.

< Serafin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz