Zza krzaków wyskoczyło coś dziwnego. To było dziwne w stopniu najwyższym. Dziwnie wyglądało, dziwnie się poruszało i ogółem całe było bardzo dziwne. W pewnym momencie zmieniło się to w jednorożca:
-Osobowość twoja jest wspaniała, teraz moja będzie cała! Ha, ha, ha!!!- wykrzyknął jednorożec i rzucił na mnie jakiś czar. Coś ze mnie wypłynęło i upadłam na ziemię.
-To było dziwne... nic ci nie jest?- zapytał i pomógł mi wstać. Przetarłam oczy i otrząsnęłam się z kurzu.
-Ale kim ty jesteś?- zdziwiłam się. Wilk szeroko otworzył usta i podszedł do mnie.
-Jeśli osobowość zostanie zmieniona, to i pamieć zostanie naruszona...- usłyszeliśmy głos.
-I co teraz...?- zamartwił się wilk. Chciałam go pocieszyć, chodź nie miałam pojęcia kim jest.
-Spróbuj jej pokazać, co się tu działo, a wtedy może sobie przypomni kim jest i kim ty dla niej jesteś...- znów odezwał się ten dziwny głos z głębi lasu.
<Leo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz