Zamyśliłam się.
-Cóż... Pochodzę z Alaski. Tam dorastałam i nauczyłam się tych wszystkich magicznych zaklęć i sztuczek, aby przetrwać. Jeżeli na prawdę chciałam przeżyć musiałam zjednoczyć się z przyrodą i wszystkim co nas otacza. A jak się tu znalazłam? Dobre pytanie. Natura mnie tu przeniosła. Polowałam sobie spokojnie na ryby i żeby to zrobić musiałam stać się jedną z nich. Jednak włączyłam się w ich życie i tak mi się to spodobało, że z nimi popłynęłam. Dopłynęłam aż tutaj i woda wyrzuciła mnie na brzeg rzeki.- wytłumaczyłam.
-To dość dziwne...- powiedział Leo.
-Wiem, ale jednak to prawdziwa historia.- zaśmiałam się.
<Leo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz