Wyszedłem z jaskini. Słońce lekko mnie oślepiło, ale cieszyłem się że je widzę. Pobiegłem do lasu złapać coś do jedzenia. Po krótkim czasie namierzyłem królika. Zacząłem go gonić, ale skubaniec był szybki. Nie wiem jak długo za nim biegłem, ale w końcu schował się do nory, a ja nie zdążyłem zahamować i walnąłem w jakiegoś wilka. Okazało się, że była to Serafina.
< Serafina?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz