- Nie ma mowy - odpowiedział Karminowi wilk
Szarpałam się na wszystkie strony, ale niestety nie udało mi się wyrwać.
- Nie szarp się tak - powiedział do mnie
- Puszczaj mnie i Karmina ! - warknęłam
- No proszę jaka groźna - zaśmiał się
- Nawet nie wiesz jak bardzo - uśmiechnęłam się
Wtedy wezwałam Moon i Lisę. Pomogły mi i razem użyłyśmy zaklęcia. Zaklęcia trzech. To jedno z potężniejszych zaklęć. Udało się wilki odleciały na kilka metrów. Moon i Lisa poszły, a ja podeszłam do Karmina.
- Nic ci nie jest ? - spytałam
- Nic - odpowiedział
Nagle....
< Karmin ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz