- Sorry, ale nie ma opcji żeby z tobą została!- krzyknąłem i rzuciłem się na Raphael'a. Walczyliśmy w pewnym momencie użył zaklęcia teleportacji. Otworzyło się olbrzymie przejście, zaczęło wciągać wszystko do środka. Resztkami sił udało mi się uratować moich przyjaciół wpychając basiora do przejścia. Niestety wpadłem i ja. Dalej nic już nie pamiętam.
< Liso?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz