- Karmin ! - krzyknęłam za nim, ale nie usłyszał
Postanowiłam pobiec za nim. Walka była zacięta, ale to nie wszystko. To jest dopiero początek. To nie jest ta właściwa bitwa. To tylko zaczepka ze strony wilków cienia, aby nas osłabić. Wtedy ujrzałam Karmina.
< Karmin ? ;) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz