Słyszałeś/aś o świętym co wypadł za burte?Nie? Ja na początku też nie ale usłyszałem to od znajomego wilka z Izraela...
Był piękny dzień,na statku(a raczej na barce) było trzech świętych:Piotr,Paweł i Katarzyna.Właśnie wyruszali do Grecji by głosić Wielką Nowinę. Właśnie tego pechowego poranka św.Piotr podszedł do św.Pawła
-Za jasno dziś dzisiaj-rzekł-jeszcze się pogubimy
-Nie martw się-uspokoił go Paweł-Bóg nam sprzyja,nic nam się nie stanie....
A że Boginki Losu mają niecodzienne poczucie humoru na pokład weszła św.Katarzyna.
-Piotrze...-zaczęła ale nie dokończyła po burta się przechyliła a Katarzyna wpadła na Pawła,a Paweł plusk! Do wody!
Oczywiście go zaciągnięto ale Paweł przyrzekł sobie że nigdy nie będzie stał obok kobiety.
Jaki z tego morał? Nawet święty jest niezdarą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz