środa, 23 października 2013

Od Ice'a do Szefiry cd

Ikar śmiał się w najlepsze. Saphira podniosła się i otrzepała ze śniegu. Ikar nie przestawał się śmiać. Nagle z drzewa pod którym stał spadła ogromna czapa śniegu. Przykryła go całego. Teraz jego siostra zwijała się ze śmiechu.

< Szefiro?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz