- Spokojnie Szefiro.- uspokajałem ją.
- Ale jak mam być spokojna?!- Szefira chodziła nerwowo to w prawo to w lewo.
- Pamiętasz, jak pokonaliśmy łowców smoków, albo jak obroniliśmy wodospad. Wilki ciemności... Co to dla nas?- mówiłem.
-...
< Szefiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz