- Muszla kojarzy mi się ze ślimakiem a śpiew z syreną wiatr wiry wodne...-powiedziała Laura.
- Może jakieś syreny mieszkają w muszlach...Może spytajmy jakiejś o wielką muszlę, pomiędzy wirami wodnymi, w której mieszka syrena...-powiedziałam.
Wskoczyłyśmy do wody szukałyśmy długo i nikogo nie spotkaliśmy. Zaczynałyśmy się niepokoić brakiem ryb... Nagle usłyszeliśmy głos z wielkiego rowu. Schowałyśmy się za kamieniami i słuchałyśmy. Była to rozmowa dwóch wilków ciemności jednak przez ciemną wodę nic nie widziałyśmy. Wilki mówiły że chyba wyłapały wszystkie morskie stworzenia na tym obszarze, i że pani wód będzie musiała wyjść ze swojej muszli...
- Lauro jaka pani wód?-szepnęłam.
- Znam ją... mieszka w pałacu którego bramą jest wielka muszla, jednak otwiera się ona tylko gdy syrena ją o to poprosi...-odpowiedziała.
< Lauro dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz