Od Lusi do Harr'ego
Siedziałam w jaskini i patrzyłam w wejście czekając na rodziców. Wreszcie nie wytrzymałam i wyszłam z jaskini. Poszłam na spacer i wpadłam na jakiegoś samca. Był rudo-czarny z wielkimi skrzydłami.
- Cześć! - zagadnęłam go.
- Cześć, jestem Harry - odpowiedział. Szczerze mówiąc strasznie mi się spodobał, ale on jest ode mnie starszy.
- Chcesz może iść na spacer? - spytałam
<Harry?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz