Od Horusa do Moon cd
Cisza to kocham najbardziej . A wadera , nie chciałem być nie miły . Pomogłem jej wydostać się z jeziora i przy okazji sam do niego wpadłem .Chwyciłem ją za łapy i wyciągnąłem za pomocą skrzydeł .
-Dzięki ... - zarumieniła się
-Spoko , lubię pomagać - (to oczywiście było kłamstwo bo ufam tylko rodzinie , a siostrze nie do końca )
Znowu cisza . Chwila odprężenia . Popatrzyłem na Moon , ona patrzyła mi w oczy , zrobiłem to samo .
((Moon ? sorry że tak mało :/)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz