Od Laury do Westy cd
- Spokojnie, mnie nie będzie ale Tye się wszystkim zajmie. - uspakajałam ją
Poszłyśmy więc ta drogą. Czekało na nas tam wiele pułapek. W pewnym momencie zaczęły atakować nas pnącza roślin. Udało nam się na szczęście wydostać. Po jakiejś godzinie doszłyśmy do końca drogi.
- Udało się, ale gdzie jest kwiat ? - spytała Westa
< Westa dokończ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz