sobota, 31 sierpnia 2013

Od Leo do Demi

Siedziałem sobie na drzewie, bo obserwowałem nieznane mi dotąd samice. Nagle przyszła Demi. Obserwowałem całe zdarzenie. Chciałem spytać, co ona tu robi, co to za moc... Ale gdy mi się ukazała, spodobała mi się strasznie. Była taka ładna.
-Witaj...Co to było?-Zagadałem zwisając z drzewa.

(Demi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz