poniedziałek, 28 lipca 2014

Od Serafin do Nivis cd

Postanowiłyśmy obejść las dookoła. Jednak pomysł z początku dobry okazał się klapą. Okazało się, że nie da się od tak obejść lasu. 
- Może zacznijmy zostawiać znaki. Przynajmniej będziemy wiedzieć, że już tu byłyśmy i możemy iść w drugą stronę - zaproponowała Nivis - tylko jakie to symbole ? 
- Hmmmm..... Wiem ! Na drzewie wydrapiemy symbol strzały - powiedziałam 
- Dobrze, a więc ruszamy 
Krążyłyśmy godzinę zostawiając na drzewach symbol strzały i tak po dwóch godzinach udało nam się dotrzeć we właściwe miejsce. 

< Nivis ? >

Od Serafin do Desota cd

Spędziliśmy godzinę nad oglądaniem nieba. Straciliśmy poczuje czasu. Księżyc powoli zachodził. Pora, aby już wrócić. 
- Zobaczymy się jutro ? - spytał Desoto 
- Jasne - uśmiechnęłam się i wróciłam do jaskini 

< Desoto ? >

Od Nivis do Serafin cd

-Nie wrócimy się teraz, bo za długo będzie to trwało.-Zawiodłam się 
-Może pójdziemy na około?-Powiedziała młoda alfa
-Tak, to dobry pomysł.-Powiedziałam 

<Serafin?>

Od Desoto do Serafin cd

-To cudny pomysł!-Zachwyciłem się
Spacerkiem udaliśmy się do lasu. Na miejscu usiedliśmy na niewielkiej polanie i razem wpatrywaliśmy się w niebo. To było cudne. Jeszcze nigdy nie widziałem śliczniejszego zjawiska. Oboje położyliśmy się na trawie. 
-Ślicznie tu.-Zachwycała się
-Tak.

<Serafin?>

sobota, 26 lipca 2014

Od Serafin do Nivis cd

- Tak samo jak przyszłyśmy. Może się nie zgubimy - odpowiedziałam
Błądziłyśmy godzinę po lesie. 
- Już powinnyśmy być w tamtym miejscu. Gdzieś musiałyśmy skręcić źle - powiedziała Nivis

< Nivis ? >

Od Serafin do Desota cd

- Hmm.... może przejdziemy się wśród gwiazd ? O tej porze w Magicznym Lesie jest cudownie - odpowiedziałam 

< Desoto ? >

Od Nivis do Serafin cd

Zdziwiłam się. Jak to możliwe, że nie wiedziałam, że to klucz.
-No, jesteś lepsza.-Przyznałam 
Młoda Alfa wyszczerzyła zęby.
- To, jak wrócimy?-Zapytałam

< Serafin? >

Od Desoto do Serafin cd

-Ciasto które zrobiłaś było przepyszne.-Powiedziałem oblizując pysk.
-Dzięki.-Powiedziała z uśmieszkiem. 
-To co teraz robimy ?-Zapytałem 

<Serafin?>

piątek, 25 lipca 2014

Od Serafin do Nivis cd

- Chodź sprawdzimy - powiedziałam 
- Jak chcesz - odparła obojętnie
Podbiegłam do miejsca, gdzie się błyszczało. Był tam klucz !
- Zobacz co mam ! - zaśmiałam się do Nivis 

< Nivis ? >

Od Serafin do Desota cd

Dzik pachniał naprawdę aromatycznie. 
- Nie wiedziałam, że umiesz gotować - powiedziałam
- Jeszcze nie wiesz  mnie wszystkiego - uśmiechnął się basior
Zabraliśmy się za dzika, a potem za moje ciasto. 

< Desoto ? >

Od Nivis do Serafin cd

-Gdzie może być ten klucz?-Myślałam na głos
Nic nie przychodziło mi do głowy. 
-Tam coś się błyszczy, ale to pewnie nie klucz.-Pokazałam łapą na coś świecącego w dołku pod palmą.

<Serafin?>

Od Desoto do Serafin cd

Wadera wyglądała oszołamiająco. 
-O, upiekłaś ciasto.-Powiedziałem zaskoczony. 
-Tak, a co tak bosko pachnie?-Zapytała
Wziąłem ją za łapę i zaprowadziłem do jadalni. 
-Może ten dzik?-Zapytałem 

<Serafin?>

czwartek, 24 lipca 2014

Od Lisy do Ace'a cd

Nagle z księgi wyskoczyły cztery potwory. Dwa były przy księdze, a dwa przy wyjściu z jaskini.
- I co teraz ? - spytał Ace 
- Jak to co ? Ja przecież nie daje rady - odpowiedziałam po czym stałam się nie widzialna i wyszłam z jaskini omijając stwory. 
Ace teraz sam musiał sobie z nimi poradzić. Zabolało mnie to co powiedział. 

< Ace ? >

Od Serafin do Nivis cd

Szukałyśmy długo, jednak nie znalazłyśmy klucza. 
- Powinien tu być - powiedziałam
- Więc dlaczego go nie ma ? - zdziwiła się Nivis 
- Nie wiem

< Nivis ? >

Od Serafin do Desota cd

- Nie trzeba. A co do zaproszenia, to bardzo chętnie - uśmiechnęłam się - o której mam być ? 
- Może o 18 ? 
- Zgoda
Poszłam do jaskini się przygotować. Upiekłam jakieś ciasto przy okazji. Chwilę przed osiemnastą byłam u Desota. 

< Desoto ? >

Od Ace'a do Lisy cd

- Ale nigdy z nią nie rozmawiałem, i nawet nie wiedziałem o istnieniu tej przesyłki! - powiedziałem. - Może ona była jakąś cząstką mnie, ale ona nie miała moich wspomnień, a tym bardziej ja nie mam jej....
- Tu jest o tobie napisane! To musi być jakaś wskazówka. - Lisa wskazała na napis.
- .... No i jestem tu i dalej nie dajesz rady.... - mruknąłem.
Nagle....

< Lisa?>

Od Nivis do Serafin cd

-Może udajmy się na zachód? To miejsce strasznie kojarzy mi się z plażą.-Rzuciłam
-Ok. To dobry pomysł.-Ruszyła pierwsza.
Miałam racje. Po dłuższej wędrówce na zachód trafiłyśmy na plażę. 
-Cień jest pod palmami tak szukajmy klucza.

<Serafin?>

Od Desoto do Serafin cd

-Nauczyłem się tego, gdy byłem młody, a raczej nauczyła mnie tego moja mama. Ona była kucharką w watasze, w której się urodziłem i mam to po niej. 
Wadera uśmiechnęła się
-Skoro mowa o jedzeniu, może dasz zaprosić się na kolację? Nie martw się, taka przyjacielską. Jak chcesz, moglibyśmy jeszcze kogoś zaprosić.-Zaproponowałem

<Serafin?>

środa, 23 lipca 2014

Od Serafin do Nivis cd

- Jest tu gdzieś jakaś plaża ? - spytałam 
- Jest jedna - odpowiedział duch 
- Gdzie ? - kolejne pytanie zadała Nivis 
- Nie mogę wam powiedzieć - odparł i zniknął 

< Nivis ? >

Od Serafin do Desota cd

- Jagodowe ?! - zdziwiłam się 
- Tak 
- Fajną masz tą moc - zaśmiałam się 

< Desoto ? >

Od Nivis do Serafin cd

Podeszłyśmy do jednego. Przedstawił się jako Catus. Odczytał nam szyfr. Brzmiał on tak : "Na plaży w cieniu klucz leży, dzięki niemu ucieczy". Nie zrozumiałam tego, więc poprosiłam o przetłumaczenie tego zrozumiale. Brzmiało tak: "W cieniu klucz leży dzięki niemu uciekniecie". 
-No, to już mamy zagadkę.-Powiedziała

<Serafin?>

Od Desoto do Serafin cd

-Nauczyłam się tego za młodu.-Odpowiedziałem uradowany szczęściem wadera
Wadera uśmiechnęła się.
-Potrafię jeszcze więcej.-Podszedłem do jeziora, i tym razem zmieniłem smak na jagodę.-Teraz spróbuj.-Dodałam

<Serafin?>

poniedziałek, 21 lipca 2014

Od Lisy do Ace'a cd

Zdjęłam zaklęcie z paczki i ją otworzyłam. Była tam księga : 

Jednak nic z tego nie rozumiałam. Nie wiedziałam o co chodzi z tymi symbolami. Na jednej ze stron była jakby wzór. Postanowiłam te symbole narysować. 
Duodecad: Spirit of Wind by ElinHimeDuodecad: Spirit of Fire by ElinHimeDuodecad: Spirit of Water by ElinHimeDuodecad: Spirit of Light by ElinHimeDuodecad: Spirit of Darkness by ElinHime
Nagle symbole te się połączyły i utworzyły coś takiego : 

W środku pojawiła się jakaś dziwna gwiazda. Chciałam ją wziąć, ale nie mogłam. Nagle ukazał się napis : 
" Bez Ace'a nie dasz rady. Wiele was różni, ale to nic. Nijara " 
Napis zniknął, ale okrąg nie. Przeteleportowałam się do jaskini Ace'a. Bez jego pozwolenia złapałam go i wróciliśmy do mnie. 
- O co ci chodzi ?! - spytał
- O to ! - wskazałam łapą na księgę, oraz okrąg - o co w tym chodzi ? 
- Skąd mam wiedzieć ! 
- Bo to od Nijary ! 

< Ace ? >

Od Moon do Lar'a cd

Szukaliśmy kilka godzin. Niestety nie. Chciałam się już poddać, kiedy zobaczyłam jakieś światło. Postanowiłam pójść to sprawdzić. Zobaczyłam na ziemi księgę :

- Lar ! Znalazłam coś ! - zawołałam basiora
Zaczęliśmy przeglądać księgę. Było w niej wszystko zapisane od początku. Wszystko co działo się na wyspie. Oraz to co miało się wydarzyć.
- A więc ta zaklęta czarodziejka, była przywódczynią tej wyspy - powiedziałam - ale zły czarnoksiężnik zaatakował i rzucił na nią klątwę. Dlatego o wyspie słuch zagiął - powiedziałam 
- Zobacz ten mały napis : " Kiedyś przybędą z pomocą. Liczba ich mała będzie, ale wyspę uratują " 

< Lar ? >

Od Ace'a do Lisy cd

Przyszedłem do Lisy wieczorem.
- Cześć... - powiedziałem. - Wiesz.... Miałem... ci coś przekazać... 
- Co takiego? - spytała.
- To od Nijary... Mojego wcielenia. Znalazłem to w mojej jaskini... Przed chwilą... Domyślasz się co to może być? - spytałem.
- Nie, dlaczego sam tego nie sprawdzisz?
- Jest zaczarowane... I dobrze owinięte... A według kartki tylko ty to możesz otworzyć... - położyłem obok Lisy nie wielką paczkę, owiniętą w kremową tkaninę.
- Dobra. Teraz możesz iść to paczka dla mnie nie dla ciebie... - powiedziała.
- Ok. Cześć.... - wyszedłem.

< Lisa?>

Od Dream do Ayoko cd

- Dobra, ale w weekendy nie możesz wychodzić.... - uśmiechnęłam się.
- Ok...
- 7... Mówisz mi o wszystkich swoich wyprawach kilkudniowych... 8.... Gdybyśmy się po kłucili, to śpię u brata i to ty musisz przepraszać...

, Ayoko? >

Od Lar'a do Moon cd

Zaczęliśmy szukać biblioteki. Chwilę to trwało, ale w końcu odnaleźliśmy ją nad morzem. Drzwi do niej były zabite deskami. Chwile się z nimi siłowałem, ale udało mi się je oderwać. Weszliśmy do środka. Podłoga pod nami skrzypiała. Dokoła było praktycznie ciemno. Nagle dostrzegliśmy, w mroku lekkie niebieskie światło. Udaliśmy się w jego kierunku i znaleźliśmy komnatę.

- Gdzie są wszystkie książki!? - zdziwiła się Moon.
- Wygląda na to, że komuś bardzo zależało na tym aby nikt nie dowiedział się co tu się stało.... Bardzo podejrzane... - powiedziałem. 
- Przebyliśmy taki kawał drogi... - westchnęła Moon.
- Rozejrzymy się tu jeszcze... - zaproponowałem. - Zauważyłaś, że tylko ten budynek jest w.... złym stanie? - spytałem po chwili.
- Tak... - odpowiedziała cicho i zaczęła przeglądać stare księgi rzucone w koncie.

< Moon?>

Od Moon do Lar'a cd

- Jej ! Jak tu pięknie ! - powiedziałam rozglądając się 
- A więc to jest Wyspa Trzech Wyroczni - rozglądał się basior
- Na to wygląda. Nie spodziewałam się, że będzie tu aż tak pięknie - odparłam - ale musimy iść 
- Gdzie ? - zdziwił się 
- Do biblioteki. Musimy przeczytać więcej na temat tej wyspy, wyroczni i tej zaklętej czarodziejce - odpowiedziałam 
- A więc chodźmy 

< Lar ? nie mam pomysłu XD > 

Od Lisy do Ace'a cd

- Posłuchaj ! Wiem, że jestem dziwna. Przez całe moje życie tkwiłam w jaskini, bo bałam się jak zareagują na mnie wilki. Wiem, jestem dziwolągiem i możesz tak reagować. Ostatnio miałam dużo na głowie. Ale nigdy nie powiedziałabym, że żałuje togo, że wraz z twoim drugim "wcieleniem" cie ożywiliśmy. Rozumiem twoją decyzje. Napewno znajdziesz waderę lepsza i normalniejsza niż ja - powiedziałam i odeszłam 

< Ace ? >

Od Lar'a do Moon cd

- Panie żółwiu... Dlaczego ta woda jest taka zimna? To jakaś ochrona portalu tak? - spytałem.
- Tak... Ale to miejsce ma i też swoją legendę... Według, której mieszkała tu kiedyś zła i okrutna wadera. Miała dom na wysepce na samym środku tego jeziora.... Pewnego dnia zakochała się. Ale jej ukochany nie chciał z nią być... Wilczyca zdenerwowała się i utopiła go. Poczuła ból w sercu i uroniła jedną mroźną łzę... Pochodziła ona z jej lodowatego serca. Woda stała się tamtego dnia zimna, a wadera zmieniła się w pianę morską... I nikt o niej już nie słyszał... - opowiedział nam żółw.
- Nie wiem czy ma mi być jej szkoda, czy uważać że dobrze skończyła... - westchnąłem.
- Historia ta jest lekcją, że nawet w najgorszej istocie jest kropelka dobra... Zawsze.. - powiedział żółw i zatrzymał się przed portalem. - Skoczcie teraz do portalu.., - rozkazał.
Zrobiliśmy to od razu. Znaleźliśmy się w jednej chwili w niesamowitym miejscu.

Zobaczyłem nagle, że stoimy na wodzie. Trochę się zląkłem i zrobiłem krok do przodu. Woda uformowała przede mną most prowadzący na wyspę.
- Dobra robota! - zaśmiała się Moon i weszła na schody.
Podążyłem za nią. Po czasie znaleźliśmy się w samym środku wyspy.


< Moon?>

Od Ayoko do Dream cd

Później poszliśmy do mojej... naszej jaskini omówić zasady.
- 3.... Nie możesz rozmawiać z basiorami nie spokrewnionymi z tobą lub ze mną dłużej niż 15 minut.... - powiedziałem.
- Dobra... 4... Nie spotykasz się, nie podróżujesz z innymi waderami niż ja, chyba że idziecie z kimś jeszcze.
- Ok. 5. Ty zajmujesz się domem ja poluje....

< Dream?>

Od Ace'a do Lisy cd

- Kobieto! Co chwile mówisz co innego.... Ayoko chyba miał rację... nie pasujemy do siebie... - powiedziałem. - W ogóle trochę żałuje, że dalej nie jestem martwy...

< Liso?>

niedziela, 20 lipca 2014

Od Moon do Lar'a cd

- Odpowiedź jest poprawna. Przewiozę was - powiedział 
" Wsiedliśmy " na niego. Żółw ruszył. Droga była krótka, jednak płynęliśmy długo. Od czasu do czasu krople wody upadały na nas. Woda była naprawdę lodowata. 

< Lar ? >

Nowa para !!!

Dream

oraz

Ayoko


Gratulujemy !!!

Od Dream do Ayoko cd

- Zgoda. - odpowiedziałam.
Następnego dnia udaliśmy się do alfy, by powiedzieć o naszych zaręczynach.

< Ayoko?Bark pomysłów>

Od Lar'a do Moon cd

- Hm... Nie ufne zwierzęta, żyjące wiele lat... Smoki, jednorożce lub pegazy.... Wykluczmy jednorożce, bo nie żyją w górach.... - mamrotałem pod nosem...
- Co? - spytała Moon.
- Chodzi o smoki lub pegazy.... - szepnąłem.
- Postawmy na smoki... - powiedziała.
- Czy chodzi ci o smoki? - powiedziałem głośno.

< Moon?>

Od Moon do Lar'a cd

Podbiegliśmy do żółwia.
- Przepraszam, mógłbyś nam pomóc ? - spytałam 
- Ty mówisz do żółwia ? - zdziwił się Lar 
- Komu przeszkadza, że jestem żółwiem ? - usłyszeliśmy donośny głos 
Lar był zdziwiony. 
- Przepraszam za niego. Chcieliśmy cię poprosić o pomoc. Chcemy się dostać do portalu, jednak nie możemy. Mógłbyś nas przewieź ? - spytałam 
- Portal jest wyjątkowy. Tylko nieliczni mogę się do niego dostać. Zadam wam zagadkę. 
- Słuchamy. 
- Gdzieś w dolinie, gdzieś na górze, nigdy nie wiesz gdzie ich ujrzeć. Pojawiają się i znikają, lecz jeśli pokażesz jaki jesteś, twym przyjacielem na wieki będą 
- Co to może znaczyć - zaczęliśmy się zastanawiać. 

< Lar ? >

Od Lisy do Ace'a cd

- Nie powiedziałam tak ! - odpowiedziałam 
- Ale tak uważasz 
- Skąd możesz to wiedzieć ?! Nie wiesz czy tak uważam, a więc ci podpowiem ! Nie uważam tak ! 

< Ace ? >

Od Lar'a do Moon cd

- Nie trzymamy jej odwrotnie... To wiemy na pewno... - powiedziałem. - Może miejsce jest zaznaczone niewidzialnym atramentem? - użyłem jednego z zaklęć ognia i przejechałem łapą po kartce. Po chwili pokazała się na niej logiczna droga.
- Świetnie... To już powinnam rozczytać...! - uśmiechnęła się Moon.
- W takim razie prowadź!
Razem z waderą ruszyliśmy w dalszą drogę. Po niecałej godzinie naszym oczom ukazał się piękny portal. 

Dotknąłem wody, ale była niesamowicie zimna za zimna by jakikolwiek wilk mógłby do niej wejść...
- Jak się do niego dostaniemy? - spytałem.
- Zobacz...! tam jest gigantyczny żółw może nas przewieść!

< Moon?>

Od Ace'a do Lisy cd

- Więc to wszystko, tylko moja wina? - spytałem.

< Lisa?>

Od Ayoko do Dream cd

Wyczarowałem pierścionek.

Dałem go Dream.
- Nie musisz mi nic dawać... - powiedziała.
- Muszę... Taka... zasada... - uśmiechnąłem się.
- Hm? Może mi jeszcze przeczytasz na głos?
- Może.... Ale dopiero, gdy powiemy Alfie, że jesteśmy razem... - uśmiechnąłem się.

< Dream?>

Od Lisy do Ace'a cd

- Ty najpierw zacząłeś z tym, że mam problem. Od razu posądziłeś mnie, że jestem zazdrosna, nie wiedząc o co mi chodzi ! - odparłam 

< Ace ? >

Od Moon do Lisy cd

Podpłynęłam do jednej z ryb.

- Mugan !!! - krzyknęłam - tak się cieszę, że cie wiedzę 
- Moon ?! Co tu robisz ? - zdziwiła się 
- Szukam Wyspy Trzech Wyroczni - odpowiedziałam 
- A to kto ? 
- To Lar - przedstawiłam ich 
- A więc szukacie wyspy ? 
- Tak. Chcemy, abyś nam pomogła - powiedział Lar 
- Mogę zabrać was w jedno miejsce obok niej, ale nie dalej - odpowiedziała 
- Zgoda 
Płynęliśmy długo. Jednak opłaciło się. 

- Dalej nie mogę was zabrać. Tutaj macie mapę, jak dotrzeć do portalu prowadzącego na wyspę. Powodzenia - powiedziała
- Dziękujemy 
Mugan odpłynęła, a my zaczęliśmy analizować mapę. Nie była ona zwyczajna. 
- Niczego z niej nie rozumiem - powiedziałam 
- Hmm..... 

< Lar ? >

Od Ace'a do Lisy cd

- To ty mnie odtrąciłaś... Bo chciałaś to zarobić sama... - powiedziałem.

< Lisa?>

Od Dream do Ayoko cd

- Oczywiście, że tak.... - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. 
Basior przysunął się do mnie.
- Więc... Teraz chyba ty mówisz mi zasady... - powiedziałam.
- Na to wygląda... - uśmiechnął się. - Wiesz mam coś dla ciebie...

< Ayoko?>

Od Lar'a do Moon cd

- Pięknie tu... - powiedziałem.
- Czemu brzmisz tak jakbyś się dziwił? - spytała Moon.
- Wiesz... Moje żywioły nie są zbyt związane z woda... Unikałem jej... Przez naprawdę długi czas.... - odpowiedziałem. - Tak, czy inaczej dokąd płyniemy?
- Na podwodny targ...
- Po co? - zdziwiłem się.
- Mieszka tam pewna zaprzyjaźniona ze mną rybka... Dużo wie o wyspach... Opłynęła wszystkie siedem mórz.... - powiedziała Moon.
Po chwili zobaczyliśmy przed nami piękne ruiny.

- Już nie daleko... - Moon popłynęła przodem.
- Co ta za ruiny? - spytałem.
- Nie wiem... 
- Może jest coś o nich napisane w twoich księgach?
- Może, ale teraz nie mamy czasu! - powiedziała Moon i zaczęła płynąć szybciej.
- Co jest!?
- Ciiii... Rekin! - wskazała na wielkie zwierzę nad nami.
- Ok...
Udało nam się odpłynąć. Po chwili stanęliśmy u bram rybiego miasta.


< Moon?>

Od Lisy do Ace'a cd

- Nieprawda !!! Wiele razy mi pomagałaś, pamiętasz ?! Teraz się pokłóciliśmy i zdaje się, że nie chciałeś mnie widzieć, więc jak miałeś mi pomóc ! - odpowiedziałam 

< Ace ? >

Od Ayoko do Dream cd

- Ja... - zamyśliłem się. - Dobra, ale nasz związek będzie miał swoje zasady... - powiedziałem po chwili.
- Ok... Zasada numer jeden, to basior proponuje partnerstwo... - powiedziała.
- Dobra... Więc Dream czy chcesz być ze mną? - spytałem.

< Dream?>

Od Ace'a do Lisy cd

- Aha czyli nie zaprzeczysz, że w twoich oczach nie nadaje się by ci pomagać!? - spytałem.

< Lisa?>

sobota, 19 lipca 2014

Od Moon do Lar'a cd

Szliśmy długo. Ścieżka była ciasna i zarośnięta. Cała byłam podrapana. Po dwóch godzinach znaleźliśmy się nad morzem. 
- I gdzie teraz ? - spytał 
- Pod wodę - odpowiedziałam 
- Ale....... 
- Spokojnie. Znam jedną sztuczkę. Będziemy mogli oddychać pod wodą - przerwałam mu 
- Dobrze - zaśmiał się 
Ja wypowiedziałam zaklęcie i weszliśmy do wody. Widzieliśmy tam mnóstwo kolorowych ryb oraz przepiękną rafę koralową. 

< Lar ? >

Od Lisy do Ace'a cd

- Posłuchaj !!! Dziwisz mi się ?! Pokłóciliśmy się więc jak ja miałam ci to powiedzieć ? - zadawałam co chwila pytania 

< Ace ? >

Wyniki konkursu

I miejsce - Lar 

Otrzymuje on stanowisko samca gamma !!!!

II miejsce - Nivis 

Otrzymuje ona dowolną rzecz ze sklepu oraz RP !!!!

III miejsce - Valentine 

Otrzymuje ona 500 SK oraz PP !!!!

Proszę zgłosić się do mnie po nagrody !!!

Od Serafin do Desota cd

Spróbowałam. Było smaczne. I ku mojemu zdziwieniu na prawdę o smaku truskawkowym. 
- Niesamowite - powiedziałam 

< Desoto ? >

Od Lar'a do Moon cd

- Nie... Ja też dopiero co przyszedłem. Więc w która stronę jest ta wyspa? - spytałem.
- Nie jest to dokładnie opisane... Wiadomo, że jest na morzu, za górami... - odpowiedziała i wskazała na szyty ledwo widoczne na horyzoncie.

- Mogę się domyślać, że tamte smoki... Nie są udomowione...? - spytałem.
- Niestety to całkowicie dzikie stado... Rzadko kiedy uda się z nimi wymienić dwa słowa... Są bardzo tajemnicze... I czasami agresywne. Legendy głoszą, że to potomkowie pierwszych smoków... - powiedziała Moon.
- Więc... jest jakaś dobra wiadomość? 
- Tak, w tamtejszych górach jest ciepło, nigdy nie spada tam ani jeden płatek śniegu... Nikt nie wie dlaczego...
- Dobra... To mi wystarczy. Chodźmy! - zawołałem.
Wyruszyliśmy po około dwóch godzinach znaleźliśmy się u stóp pierwszej góry. Moon wyjęła z plecaka mapę i pokazała opracowaną przez siebie trasę.
- Pójdziemy tamtym szlakiem... - wskazała na ukrytą za krzakami dróżkę. - Do czasu, aż znajdziemy złoty przesmyk... Powinno nam się udać dotrzeć nim aż do samego morza... - wyjaśniła.
- ,,Powinno'' ? - uśmiechnąłem się.
- Nie łap mnie za słówka... - uśmiechnęła się.
- Dobrze, dobrze... - odpowiedziałem.

< Moon?>

Od Serafin do Nivis cd

- I co teraz ? - spytałam
- Nie wiem
Zaczęłyśmy się zastanawiać.
- A może zapytamy duchy ? - zaproponowała 

< Nivis ? >

Od Dream do Ayoko cd

- Znam twoją historię... I wiem, o co ci chodzi, ale naprawdę nie musisz się o mnie bać... Jestem już duża... - powiedziałam i podeszłam do niego. - Zaufaj mi tak jak ja zaufałam tobie wtedy... - przytuliłam się do niego.
- ....

< Ayoko?>

Od Ace'ad do Lisy cd

Pewnego wieczoru spotkałem Lisę nad rzeką. Podeszła do mnie i spytała:
- Czy ty mnie unikasz?
- Tak, w 50% procentach.... - odpowiedziałem.
- A mogę wiedzieć dlaczego?
- Hm... Po ostatniej rozmowie dałaś mi przecież do zrozumienia, że ci przeszkadzam i do tego dałaś mi powody do tego bym uważał, że jestem niedostatecznie dobry by pomagać ci w twoich tajemniczych zadań... A ja chciałem ci tylko pomóc... - powiedziałem. - Ja ci powiedziałem wszystko....

< Lisa?>

wtorek, 15 lipca 2014

Od Desoto do Serafin cd

-Jesteśmy przyjaciółmi, a przyjaciół trzeba wspierać nie?
-Tak, masz rację.-Powiedziała z uśmiechem.
-A teraz gdzieś Cię zabiorę.-Powiedziałem
Kazałem waderze zamknąć oczy i nie podglądać. Gdy doszliśmy na miejsce powiedziałem:
-Możesz otworzyć.
Oczom waderze ukazał się lód, o smaku truskawek. Cały lód, który pokrywał jezioro był teraz truskawkowy.
-Spróbuj.-Powiedziałem

<Serafin?>

Od Nivis do Serafin cd

-Zobacz.-Powiedziałam wskazując na kamień.-Tam jest jakiś napis.-Dodałam.
Podbiegłyśmy do głazu.
-Tu pisze po łacinie.-Powiedziała Serafin
-Ja nie potrafię tego języka.

<Serafin?>

Od Serafin do Desota cd

Odeszłam od basiora. 
- Dziękuję. Pocieszasz mnie choć ja ciebie tak potraktowałam - powiedziałam smutno 
- Nic się nie stało. Ja to rozumiem - odpowiedział 

< Desoto ? >

Od Serafin do Nivis cd

- Spokojnie - uspakajałam waderę - wszystko będzie dobrze. Musimy tylko rozwiązać tą zagadkę. Musimy się czegoś dowiedzieć o tym miejscu. Poszukajmy informacji 
-...

< Nivis ?>

Od Desoto do Serafin cd

-Nie ma za co. Pamiętaj, że ja zawsze będę twoim przyjacielem. Nawet jeśli miałbym zginąć po to, żebyś ty przeżyła, to oczywiście, że bym zginął.-Powiedziałem nadal przytulając waderę.

<Serafin?>

Od Nivis do Serafin cd

-Dziwnie tu.-Powiedziałam 
-Tak, masz rację.-Odpowiedziała wadera
Nim się obejrzałyśmy Mortadella znikła gdzieś we mgle. 
-Gdzie my jesteśmy? Jak wrócimy do domu?-Zapytałam przerażona 

<Serafin?>

poniedziałek, 14 lipca 2014

Od Moon do Lar'a cd

Wróciłam do jaskini. Zaczęłam się pakować. Pod wieczór miałam już wszystko. Zaczęłam przeszukiwać swoje księgi. Zajęło mi to pół nocy, ale w końcu znalazłam. Rano wstałam i zaczęłam przygotowania. Po południu przyszyłam na umówione miejsce. Lar już tam był. 
- Spóźniłam się ? - spytałam 

< Lar? > 

Od Lar'a do Moon cd

- W takim razie... Wiemy co będziemy robić jutro, a może nawet przez następne parę dni. - uśmiechnąłem się.
- Tak, na to wychodzi... - powiedziała Moon.
- Więc powinniśmy zacząć się przygotowywać. Spotkajmy się na polanie w południe. Będziemy mieć czas by się wyspać i dokładnie spakować. - powiedziałem.
- To chyba czas bym poszła... Wiesz... każda dziewczyna ma problemy z pakowanie... - Moon uśmiechnęła się.
- Dobrze... A i gdybyś mogła... Znalazłabyś jakąś księgę z jakimiś informacjami o miejscu do którego zmierzamy? - spytałem.
- Tak.. Z tym nie powinno być kłopotu. Do jutra! - powiedziała i wyszła z jaskini.


< Moon?>

Od Lisy do Ace'a cd

Przez tydzień. Tułałam się po watasze. Szukałam pewnych przedmiotów. Nigdzie niestety nie wiedziałam Ace'a. Chyba mnie unika.

< Ace ? >

Od Lar'a do Moon cd

- W takim razie... Wiemy co będziemy robić jutro, a może nawet przez następne parę dni. - uśmiechnąłem się.
- Tak, na to wychodzi... - powiedziała Moon.
- Więc powinniśmy zacząć się przygotowywać. Spotkajmy się na polanie w południe. Będziemy mieć czas by się wyspać i dokładnie spakować. - powiedziałem.
- To chyba czas bym poszła... Wiesz... każda dziewczyna ma problemy z pakowanie... - Moon uśmiechnęła się.
- Dobrze... A i gdybyś mogła... Znalazłabyś jakąś księgę z jakimiś informacjami o miejscu do którego zmierzamy? - spytałem.
- Tak.. Z tym nie powinno być kłopotu. Do jutra! - powiedziała i wyszła z jaskini.


< Moon?>

Od Ace'a do Lisy cd

- Acha... Więc po prostu nie mogę ci pomagać. Spoko. Ja też mam swoje sprawy na głowie. Do widzenia pani.
Poszedłem w stronę Magicznego Lasu. Przez następny tydzień unikałem Lisy.

< Lisa?>

Od Serafin do Desota cd

- Dziękuję 

< Desoto ? nie mam pomysłu co napisać >

Od Serafin do Nivis cd

Miejsce było magiczne, a jednocześnie i straszne : 

- Gdzie my jesteśmy ? - spytałam 
- To Las Upadłych. Wiąże się z nim wiele wspomnień i upadłych nadziei - odpowiedziała Mortadela 

< Nivis ? >

Od Desoto do Serafin cd

-Przepraszam.-Powiedziałem 
Przytuliłem waderę po przyjacielsku. 
-Będzie dobrze.-Starałem się ją pocieszyć

<Serafin?>

Od Nivis do Serafin cd

-Gdzie my jesteśmy?-Zapytałam
Zaczęłam się rozglądać po okolicy. Wszędzie były duchy i Mortadella. 

<Serafin?>

Od Serafin do Desota cd

- Był miły, zabawny, ale i odważny. Miał poczucie humoru. Był bardzo troskliwy - powiedziałam
Wszystkie wspomnienia zaczęły do mnie wracać. Łzy napłynęły mi do oczu. 

< Desoto ? >

Od Serafin do Nivis cd

- W końcu na to liczyłyśmy - powiedziałam 
Duch jakby jakąś mgłą dmuchnął na nas, a my przeniosłyśmy się w nieznane miejsce. 

< Nivis ? >

Od Desoto do Serafin cd

-Możesz mi powiedzieć coś o Karminie?-Zapytałem.-Oczywiście jeśli chcesz.-Dodałem

<Serafin?>

Od Nivis do Serafin cd

-Witajcie. Jestem Mortadella. Oprowadzę Was po tym niezwykłym świecie pełnym niebezpieczeństw. Jesteście gotowe na wielką przygodę?-Powiedziała Mortadella
-Serafin, co myślisz?-Zapytałam

<Serafin?>

Od Serafin do Desota cd

Zaśmiałam się. 
- Daj spokój. Lubie cię. Nie masz za co mnie przepraszać - uśmiechnęłam się - ale musisz mi dać czas. Nie chce aby było tak jak z Karminem. Przepraszam cię za to. 

< Desoto ? >

Od Serafin do Nivis cd

- Ładnie tu prawda ? - uśmiechnęłam się 
- Jasne ! - odpowiedziała 
Nagle jeden z duchów podleciał do nas i powiedział : 
-... 

< Nivis ? >

Od Nivis do Foks'a cd

-Świetnie to urządziłeś.-Powiedziałam 
-Dzięki.-Zawstydził się 
Zaczęliśmy jeść to, co przyrządził Foks. Widziałam na twarzy Foks'a zakłopotanie. Na początku nic z tego sobie nie robiłam, ale później wiedziałem, że coś się kroi.
-No więc z jakiej okazji mnie tu zaprosiłeś?-Zapytałam

<Foks?>

Od Desoto do Serafin cd

-U mnie tak samo.-Powiedziałem
Znów zanurzyłem kły w ciele zdechłej sarny. Widać, że wadera czuła się niekomfortowo. Wstałem więc i powiedziałem:
-Słuchaj. Ja Cię przepraszam za moją nachalność. Rozumiem twoją odmowę, ale chwile które z tobą spędziłem dla mnie trwały wieczność. Przepraszam Cię jeszcze raz. Jeśli chcesz to przyjaźń mi wystarczy.-Powiedziałem 

<Serafin?>

Od Nivis do Serafin cd

-Może poszukamy jakiejś przygody. W końcu to jest coś, co lubię i ja i ty.-Odparłam z uśmieszkiem na pysku.
-Dobra, czemu nie.-Powiedziała 
Wyszłyśmy z mojej jaskini. Udałyśmy się w stronę wyspy duchów. Wszędzie było widać duchy.
-WOW.-Powiedziałam zdziwiona

<Serafin?>

Od Foksa do Nivis cd

Kiedy przyszedłem do jaskini w ogóle nie spałem , cały czas myślałem o Nivis . Zastanawiałem się jak powiedzieć jej że ją kocham , ale nurtowało mnie jeszcze jedno pytanie : Czy ona odwzajemni moje uczucia? Czy nie będzie chciała tylko przyjaźni? , no ale co tam do odważnych świat należy.
Długo myślałem nad tym , aż w końcu wymyśliłem , że podaruje Nivis prezent , aby wyrazić to co czuje , pobiegłem do Romantycznej Jaskini i przygotowałem wspaniałą ucztę , lecz uznałem że to za mało . Szybko zerwałem się z łap i zacząłem szukać rzeczy , która mogłyby się nadawać na prezent dla mojej ukochanej. Po chwili wpadłem na pomysł ,ze zrobię , jej naszyjnik . Szybko pobiegłem nad plażę pozbierać muszli i pereł , szybko odkopałem trochę muszli i pereł z pod śniegu , po skończeniu naszyjnik wyglądał tak 
straciłem poczucie czasu , lecz gdy zobaczyłem że Nivis już nadchodzi ukryłem naszyjnik pod śniegiem.Przywitałem się z nią i razem , posiedzieliśmy chwile na plaży , po czym zaproponowałem - może się gdzieś przejdziemy , gdyż pewnie Ci chłodno.
- Tak jest mi troszkę zimno-odparła
Kiedy odeszliśmy już kawałeczek od plaży, przypomniałem sobie o naszyjniku , muszę jakoś po niego wrócić pomyślałem więc
- Przepraszam , mogłabyś j tu chwilkę na mnie zaczekać , potrzeby wyższe - powiedziałem lekko zawstydzony , po czym pobiegłem , po naszyjnik zakopany w śniegu , gdy dobiegłem nad plażę 
- Długo jeszcze - zawołała Nivis
- Przepraszam , ale jeszcze trochę mi się z tym zejdzie , przypiliło mnie- krzyknąłem , po tych słowach zrozumiałem , że zrobiłem sobie obciach przy NIvis , ale cóż , znalazłem naszyjnik i wracałem do niej , gdy nagle usłyszałem śmiech . Tak to ona się śmiała , wiedziałem z czego 
- Z czego się tak śmiejesz- zapytałem ,podchodząc do Nivis
- Z niczego - odparła , ledwo powstrzymując się od śmiechu z łzami w oczach
- Dobrze idziemy - odparłem lekko poirytowany
- Foks nie gniewaj się - powiedziała Nivis całując mnie w policzek
Przyznaje ucieszyłem się , lecz chciałem i tak jak najszybciej dotrzeć do Romantycznej Jaskini 
Kiedy do niej dotarliśmy widziałem zachwyt Nivis , na przygotowaną przeze mnie ucztę , bo nie wiem jak to nazwać , podwieczorek / kolacja

Nivis dokończ - wena wróciła XD

niedziela, 13 lipca 2014

Od Serafin do Desota cd

- Nic ciekawego - odpowiedziałam 
-..... 

< Desoto ? >

Od Serafin do Nivis cd

- Tak - uśmiechnęłam się 
Dwa dni pracowałyśmy nad tą jaskinią.
- To co teraz ? - spytałam 

< Nivis ? >

Od Desoto do Serafin cd

-No, to co tam?-Narzuciłem pomysł
Wadera powiedziała:
-....

<Serafin? Mnie też XD>

Od Nivis do Serafin cd

Po kilku godzinach ciężkiej pracy remont jaskini były skończony, a efekt zadowalający. 
-Wreszcie skończone.-Westchnęłam 

<Serafin?>

Od Serafin do Nivis cd

- Ooooo..... Wybacz. Myślałam, że już nie śpisz - powiedziałam 
- Nic się nie stało - odpowiedziała zaspana Nivis 
Wzięłyśmy się do pracy, choć na początku wadera zachowywała się jak zombi. 

< Nivis ? > 

Od Serafin do Desota cd

- Hej 
Staliśmy chwilę w ciszy. 

< Desoto ? weny moc mnie opuściła XD >

Od Nivis do Serafin cd

Cieszyłam się, że miałam "pod łapą" kogoś takiego jak Serafin. Położyłam się spać. Rano obudziła mnie Serafin:
-Wstawaj! Już ranek, a kolejny dzień i przygody przed nami!-Krzyczała prawie mi do uszu. 
Wstałam zaspana. 

<Serafin?>

Od Desota do Serafin cd

Zrozumiałem słowa wadery. W sumie miała racje, lecz chwile spędzone z nią zdawały się być wiecznością. Udałem się do jaskini swojej siostry.
-Ładnie się urządziłaś.-Powiedziałem
-Dzięki 
-Mogę u ciebie przenocować?-Zapytałem
-Jasne.-Odpowiedziała
Wadera zaprowadziła mnie do jednej z małych komnat jaskini. Położyłem się spać godząc się z myślą, że ja i Serafin to tylko marzenia. Postanowiłem, że spróbuję jeszcze raz, ale za trochę. Rano wstałem i pożegnałem się z Nivis. Udałem się na polanę coś upolować. Zjadałem pyszną sarnę, lecz podeszła do mnie Serafin.
-Hej.-Powiedziałem

<Serafin?>

Od Serafin do Nivis cd

- Pomogę ci - odpowiedziałam uśmiechając się. 
Zrobiłyśmy mały remont w jaskini. Udekorowałyśmy ją, dodałyśmy kilka przedmiotów. Co chwila coś przesuwałyśmy, bo stwierdzałyśmy, że jednak powinno stać gdzie indziej. Po całym dniu pracy, byłyśmy zmęczone. 
- Jutro przyjdę i pomogę dokończyć ci prace remontowe  powiedziałam i poszłam 

< Nivis ? >

Od Serafin do Desota cd

- Desoto..... znamy się dwa dni. Ja muszę najpierw dobrze poznać wilka. Przepraszam.  Musze już iść - powiedziałam i odeszłam 
Poszłam do swojej jaskini. Musiałam to wszystko przemyśleć. 

< Desoto ?  >

Od Nivis do Serafin cd

-Może pomożesz mi się umeblować.-Zaproponowałam
-A co będę z tego mieć?-Zaśmiała się
-Będziesz mogła przychodzić do mnie w gości, kiedy tylko będziesz chciała.-Uśmiechnęłam się

<Serafin?>

Od Desoto do Serafin cd

Czułem, że może teraz spróbuję.
-Wiesz... może teraz już chcesz ze mną być.-Powiedziałem.-Ale oczywiście nie naciskam.-Dodałem

<Serafin?>

Od Nivis do Foks'a cd

Położyłam się spać. Ciągle myślałam o Foks'ie. Nie wiem, czy się zakochałam, ale wiem, że jest on ważny w moim życiu. Rano udałam się na plażę. Odpowiedź już znałam. Jakby Foks zapytał mnie o bycie razem odpowiedziałabym "Tak!" Basior stał już nad brzegiem.
-Hej.-Powiedziałam 

<Foks?>

Od Serafin do Nivis cd

- Więc masz już jaskinie. Co teraz ? - spytałam 
- A więc teraz........hm....... nie mam pomysłu - zaśmiała się 

< Nivis ? >

Od Serafin do Desota cd

Z wody wyskakiwały najróżniejsze, niespotykane dotąd ryby. Czułam się jak w jakiejś bajce, bo tylko tam można spotkać takie widoki. 

< Desoto ? >

Od Nivis do Serafin cd

Szłyśmy dalej korytarzem. Zobaczyłyśmy wyjście. 
-Patrz! Tak jest nasza wataha.-Krzyknęłam
-Tak.
-Chyba tu zamieszkam.-Powiedziałam
Widok z wejścia był śliczny:


<Serafin?>

Od Desoto do Serafin cd

Dolina była śliczna, a wyglądała tak:

Podeszliśmy do jeziorka i napiliśmy się wody.

<Serafin?>

Od Foksa do Nivis

- Tak masz racje, to przepiękny widok- odparłem 
Po czym zaproponowałem powrót do watahy
-Dobrze - odpowiedziała mi Nivis i ruszyliśmy w stronę watahy , odprowadziłem Nivis do domu , przypominając jej o naszym umówionym spotkaniu na plaży 
- Pamiętam- odpowiedziała uśmiechając się do mnie 

,<Nivis sorry brak weny >

Od Nivis do Serafin cd

Doszłyśmy do jakiejś wielkiej komnaty. 
- Jej. Nieźle możesz się tu urządzić - zachichotałam 

< Nivis ? >

Od Serafin do Desota cd

- To niczego nie załatwi - zaśmiałam się - no nie ważne, skoro już jesteśmy na dole, to warto się rozejrzeć. 
W Dolinie było pięknie. Nie dało się tego opisać słowami. Nie sądziłam, że takie miejsca istnieją. 

< Desoto ? >

Od Nivis do Serafin cd

-No, to którędy idziemy?-Zapytałam
Wadera rozejrzała się i ruszyła w korytarz w lewo. Ja poszłam za nią.
-Ciemno tu.-Powiedziałam, po czym zaświeciłam swoje oczy. 
Teraz widziałyśmy całą drogę.

<Serafin?>

Od Desoto do Serafin cd

Rozejrzałam się. Zobaczyłem jedynie wielką skarpę.
-Nie mam pojęcia.-Odpowiedziałem
Wadera podeszła i stanęła koło mnie. Nagle coś wyszło z jaskini. Nie mieliśmy gdzie uciec. Popchnąłem waderę ze skarpy, po czym sam się rzuciłem na dół. Wylądowałem prosto na niej. 
-Przepraszam.-Powiedziałem
-Ok, ale czemu mnie zepchnąłeś?!-Zapytała z pretensjami 
-Chyba lepiej było lekko się ubrudzić, niż zostać zjedzonym przez to coś.-Tłumaczyłem 

<Serafin?>

Od Serafin do Nivis cd

Okazało się, że ta pozornie mała jaskinia była ogromna i miała mnóstwo zakamarków. 
- Nie wiedziałam, że tyle tu miejsca - powiedziałam 

< Nivis ? >

Od Serafin do Desota cd

- Miejmy nadzieję
Szliśmy długim tunelem. Światło za nami już dawno zniknęło. Po godzinie błądzenia wyszliśmy z jaskini. Jednak nie były to już tereny watahy. 
- Gdzie my jesteśmy ? - zdziwiłam się 

< Desoto ? >

Od Lisy do Ace'a cd

- A więc jaki to problem ? - spytałam 
- Ty mi powiedz - odparł 
- Mówiłam ci, że nie ma problemu. Po prostu ostatnio mam dużo na głowie. Musze zająć się kilkoma ważnymi rzeczami, ale to już niestety moja sprawa i moje problemy z nimi. 

< Ace ? >

Od Nivis do Serafin cd

-Tak, a może przejdzie my się tędy?-Zapytałam.-Obejrzymy wszystko dokładnie.-Dodałam
-Tak, czemu nie.-Powiedziała 
Wadera poszła pierwsza, a ja z nią.

<Serafin?>

Od Desoto do Serafin cd

Zacząłem się rozglądać . Zobaczyłam, że za nami jest przejście. 
-Patrz.-Powiedziałem 
-Co to?-Zapytała wadera
-No tunel. Może tam jest wyjście.-Rzekłem 

<Desoto?>

Od Ayoko do Dream cd

Zapadła cisza. Ja też coś do niej czułem, ale nie chciałem jej narażać... 
- Ja ciebie też... - powiedziałem. - I dlatego muszę cię chronić przed samym sobą... 

< Dream?>

Od Ace'a do Lisy cd

- I już jest problem, bo ty mówisz, że nie ma problemu, a ja wiem, że jest... - powiedziałem.

< Lisa?>

Od Moon do Lar'a cd

- Wyspa Trzech Wyroczni - przypomniałam sobie po chwili 
- Co ? - zdziwił się 
- Jest to wyspa powiązana z pewną legendom. Podobno mieszkają tam istoty bardzo potężne. Jest też tam jaskinia trzech wyroczni. One mogą przepowiedzieć wszystko. Jednak nie o nie chodzi. Legenda głosi, że gdzieś na tej wyspie jest zaklęta czarodziejka. Nikt nie umie z niej zdjąć klątwy. Coś jeszcze było z nią związane, ale już nie pamiętam co 

< Lar ? >

Od Lar'a do Moon cd

- Więc, jest jakieś miejsce, które zawsze chciałaś odwiedzić, ponieważ jest okryte jakąś tajemnicą? - spytałem.
- Tak... Chyba tak... Muszę sobie tylko przypomnieć nazwę tego miejsca...

< Moon?>

Od Dream do Ayoko cd

- Ja... Chce żebyś zawsze przy mnie był... Aby mnie chronić tak jak przed laty... Cały czas o tobie myślałam od tamtego momentu... Myślę, że cię kocham... - powiedziałam.
- C...co? - zdziwił się.

< Ayoko? Tego to się nie spodziewałeś :D >

Od Moon do Lar'a cd

- Chętnie. I tak nie mam co robić - zaśmiałam się 
-....

< Lar ? >

Od Lar'a do Moon cd

- To może częściej przebywaj z siostrami? - spytałem.
- Nie chce im się narzucać... - odpowiedziała.
- Chwila, przecież ze mną miałaś raz fajną przygodę... Moglibyśmy pójść gdzieś znowu... kiedyś... Jeśli chcesz....

< Moon?>

Od Lisy do Ace'a cd

- Ja nie twierdzę, że nie ma problemu. Nie odzywam się, żeby nie powiedzieć znów czegoś nie tak - odpowiedziałam 

< Ace ? >

Od Ace'a do Lisy cd

Lisa minęła mnie bez słowa. Odwróciłem się i powiedziałem:
- Możesz udawać, że problemu nie ma, ale on i tak będzie.... Nie zachowuj się jak dziecko....

< Lisa?>

Od Lisy do Ace'a cd

Zaczęło już świtać. Postanowiłam wyjść z jaskini, aby nikogo nie spotkać. Chciałam pójść do " mojego " miejsca, aby tam wszystko przemyśleć. Niestety na nieszczęście spotkałam Ace'a po drodze. Postanowiłam nic nie mówić.....

< Ace ? >

Od Ace'a do Lisy cd

Chwile chodziłem po tajemniczej krainie. Nagle zaatakował mnie wilk, którego Lisa wcześniej wzięła za strażnika portalu. Walczyliśmy przez chwilę. 
- Czego ty ode mnie chcesz? - spytałem.
Nie uzyskałem jednak odpowiedzi. Wilk zniknął tak szybko jak się pojawił. A ja nagle znów znalazłem się w watasze...

< Lisa?>

Od Ayoko do Dream cd

- Wiesz czasami, ktoś musi być słabym, aby ktoś inny mógł być silny - powiedziałem.
- A..Ayoko jeśli mam być sobą to muszę ci coś powiedzieć... - odpowiedziała.

< Dream?>

Od Lisy do Ace'a cd

Dzisiejszej nocy nie mogłam spać. Usłyszałam melodie, ale nie chciałam sprawdzać jej źródła. Nie chciałam robić czegokolwiek. Byłam smutna......

< Ace ? brak pomysłów :/ >

Od Ace'a do Lisy cd

Ja również wróciłem do jaskini. Nie zastałem tam żywej duszy. Widocznie Ayoko nareszcie wyszedł. Położyłem się więc spać. Ok północy obudził mnie dziwna melodia. Poszedłem sprawdzić co to. Doszedłem na łąkę, na której zawsze rosło pełno kwiatów. Dzisiejszej nocy jednak nie było ich widać, przez dziwne motyle. Zrobiłem krok do przodu by im się przyjrzeć. W net odleciały:

I stworzyły portal:

Wszedłem do niego, bez zastanowienia. Znalazłem się w pięknej krainie:


< Lisa?>

Od Serafin do Desota cd

- No to utknęliśmy tutaj - powiedziałam 
Cały dzień lało. Musieliśmy siedzieć w jaskini.  
- Jakieś pomysły co można zrobić ? - spytałam

< Desoto ? >

Od Desoto do Serafin cd

-Ślicznie.-Powiedziałem rozglądając się.
-To dobrze.-Powiedziała
nagle zaczął lać ulewny deszcz. 
-Chodź za mną!-Powiedziałem
Schowaliśmy się w jaskini.

<Serafin?>

sobota, 12 lipca 2014

Od Serafin do Desota cd

Poszliśmy na długi spacer. Chodziliśmy cały dzień. Oprowadziłam basiora po wszystkich terenach watahy. 
- I jak ci się tu podoba ? - spytałam 

< Desoto ? >

Od Serafin do Nivis cd

- Cieszę się, że ci się podoba 
-... 

< Nivis ? >

Od Desoto do Serafin cd

-Ok, rozumiem.-Odpowiedziałem
-To dobrze. Musimy się poznać.-Powiedziała uśmiechając się.
-To teraz, może się przejdziemy?-Zaproponowałem 

<Serafin?>

Od Nivis do Serafin cd

-Fajnie.-Powiedziałam
Serafin uśmiechnęła się i powiedziała:
-....

Od Dream do Ayoko cd

- Ale... Prawdziwa ja jestem taka... słaba i bezużyteczna.... - powiedziała.

< Ayoko?>

piątek, 11 lipca 2014

Od Lisy do Ace'a cd

Wybiegłam za Ace'em. 
- Posłuchaj. Nie chodzi mi o Valentine. Dzisiaj mam zły humor. Nic mi nie jest tak jak mówiłam - powiedziałam i wróciłam do jaskini. 

< Ace ? >

Od Ace'a do Lisy cd

- Tylko mi się wydaję? - zaśmiałem się. - Przestań grać królową dramatu... Wydaję ci się, że zostawię cię lub zapomnę, przez Valentine? Lubie ją, ale nie wyobrażam z nią sobie życia ona jest fajna, ale na koleżankę i nic więcej... - powiedziałem. - Wiesz sądzę, że powinniśmy od siebie odpocząć... Skoro to ja wymyślam problemy to lepiej nie trać ze mną czasu... DO WIDZENIA! - wyszedłem z jaskini.

< Lisa?>

Od Ayoko do Dream cd

Nareszcie byłem pewny, że ta Dream to ta sama Dream, którą spotkałem w przeszłości. Ona uważała to za sen. Była wtedy mała, a ja nie byłem w sumie od niej niewiele starszy... Nie wiedziała kiedy używa swoich mocy i skakała po różnych światach. Dobrze ją zapamiętałem. Była najbardziej upartym dzieckiem jakie poznałem przez życie we wszystkich moich wcieleniach.
- Obiecaj mi coś teraz Dream... - powiedziałem.
- Co takiego? - spytała.
- Już zawsze bądź prawdziwą sobą....

< Dream?>

Od Serafin do Desota cd

Nie mogłam nic powiedzieć. Zaskoczyło mnie to pytanie. 
- Destot....... jesteś miły, ale nie znamy się. Nie wiem jaki jesteś. Chciałabym cie najpierw poznać - odpowiedziałam - nie mówię nie
Zauważyłam rozczarowanie na twarzy basiora. 

< Desoto ? >

Od Serafin do Nivis cd

Po 10 minutach byłyśmy na miejscu. 
- I jak ? - spytałam 

< Nivis ? >

Od Desoto do Serafin cd

-czemu tak uważasz?-Zapytałem.-Miałaś kiedyś partnera?-Dodałem
-Tak, miałam, ale już nie mam.-Powiedziała smutna.
Zastanowiłem się chwilkę.
-A może powinnaś poczuć, że ktoś uważa, że jesteś śliczna.-Powiedziałem
-Tak.
-Wiesz, bo ja mam do Ciebie sprawę.-Zacząłem
Wadera przekrzywiła łeb jakby mówiła "Co?"
-Ja Cię kocham.-Powiedziałem. Chcesz ze mną być?-Dokończyłem

<Serafin?>

Od Nivis do Serafin cd

-Jemy?-Zapytałam, a w brzuchu już mi burczało. 
-Jasne.-Odpowiedziała biorąc jedną rybę.
Ja wzięłam drugą. Jadłyśmy pół godziny, ale i tak połowa została.
-Już nie zmieszczę więcej.-Odparłam.
-Ja też.
Pomyślałam chwilę.
-Ej, ja jeszcze nie mam jaskini.-Powiedziałam
-Obok Nas jest taka jedna.-Powiedziała.
-Pokarzesz mi ją?-Zapytałam

<Serafin?>

Od Serafin do Desota cd

- Dziękuję, ale mi się tak nie wydaje - odpowiedziałam 
- Dlaczego ? 
- Nie wiem. Nie uważam, abym była ładna. 

< Desoto ? >

Od Serafin do Nivis cd

- Jasne ! - uśmiechnęłam się i wskoczyłam do wody, a zaraz za mną Nivis. 
Woda była lodowata, ale nam to nie przeszkadzało. Każdą złapaną rybę kładliśmy na lodzie. Po godzinie zebrał się ich ładny stosik. Były najróżniejszych gatunków jak i kolorów. 

< Nivis ? >

Od Moon do Lar'a cd

- Nic ciekawego. A przynajmniej u mnie, bo one cały czas jakieś przygody przeżywają, lub przebywają z innymi, a ja siedzę całymi dniami w jaskini i się nudzę - odpowiedziałam 
- Dlaczego ? - zdziwił się 
- Bo nie mam co robić, z kim przebywać i tym podobne 

< Lar ? >

Od Lisy do Ace'a cd

- Ale mówię przecież, że nic się nie stało - odpowiedziałam
- Nawet widać 

- Mówiłam. Tylko ci się wydaje

< Ace ? >

Od Dream do Ayoko cd

Chwile milczałam. Wiedziałam, że spotkałam już kiedyś Ayoko... On teraz to nawet potwierdził... Ale to by oznaczało, że jest kimś, kogo wydawało mi się spotkać we śnie.. Mojego dobrego przyjaciela... Który mi pomógł uciec, z jak mi się zdawało... koszmaru...
- Pamiętam cię Ayoko.. - powiedziałam cicho...
- Na... naprawdę...? - spytał...
- Tak... I dziękuje za to co wtedy zrobiłeś... Nie jesteś taki zły, za jakiego cię uważano...

< Ayoko?>

Od Desoto do Serafin cd

- Tu jest ślicznie.-Powiedziałem
-Tak.-Potaknęła
-Wiesz... ale jest coś śliczniejszego.
-Tak? Co takiego?-Zapytała zdziwiona
-Ty.-Odpowiedziałem

<Serafin?>

Od Nivis do Serafin cd

- Tak, czemu nie.-Odpowiedziałam
Udałyśmy się nad jezioro. Pod krą było widać ryby. 
- Patrz tu.-Powiedziałam 
Po chwili zrobiłam w krze koło. Wybiłam je łapą. 
-Łowimy?-Zapytałam

<Serafin?>

Od Lar'a do Moon cd

- A gdzie twoja siostra? - spytała Moon.
- Nie wiem... Wyszła gdzieś... - odpowiedziałem.
- Jest już dosyć późno... - powiedziała.
- To prawda, ale Dream da sobie radę....Jakby coś... Więc co tam u ciebie i twoich sióstr?
- ...

<Moon?>

Od Ace'a do Lisy cd

- Jeśli nie powiesz, to nie rozwiążemy problemu i żadne z nas nie będzie szczęśliwe... - powiedziałem. - Proszę powiedz mi, bo inaczej strzele focha....

< Lisa ?>

Od Moon do Lar'a cd

Spędziliśmy przyjemnie całą noc. Lar miał racje. Pół tortu zostało. 
- Jedno ci muszę przyznać. Tort był przepyszny - uśmiechnęłam się 
- Dziękuję 

< Lar ? >

Od Lisy do Ace'a cd

- Nic do ciebie nie mam - odpowiedziałam obojętnie
- Jakoś nie widać - odparł 

- Tylko ci się zdaje 

< Ace ? >

Od Lar'a do Moon cd

- To teraz nie wiem czy zmieścimy ciasto... - powiedziałem i zaprowadziłem Moon do salonu, gdzie na stole stało ciasto.

- Nie przesadziłeś trochę? - zaśmiała się.
- Trochę, ale nie mogłem zostawić ciasta nieudekorowanego.

< Moon?>

Od Ayoko do Dream cd

- Teraz pewnie uznasz mnie za szaleńca,ale... My się już kiedyś spotkaliśmy.... - powiedziałem.
- Ale... Jak? - spytała.
- W jednym z moich wcieleń... Ja... Ty też musisz to pamiętać! - krzyknąłem.

< Dream?>

Od Ace'a do Lisy cd

Spędziłem z Valentine jeszcze kilka godzin. Świetnie się bawiliśmy. Jednak z czasem zacząłem się czuć tak jakbym przebywał z własnym odbiciem... Pod wieczór postanowiłem odwiedzić Lisę. Siedziała w swojej jaskini czytając księgi z zaklęciami.
- I jak było..? - spytała.
- Fajnie, a jak miało być? - odpowiedziałem.
- Naprawdę wspaniale jest mi to słyszeć...
- Słuchaj Lisa, jeśli masz coś do mnie to powiedz, a ja postaram się jakoś wytłumaczyć...

< Lisa?>

Od Moon do Lar'a cd

Upiekłam jakieś ciasteczka, żeby nie było, że przyszłam z niczym. Przyszykowałam się. Zbliżał się już zachód, więc wyszłam. Poszłam do jaskini. Lar'a. 
- Witaj- powiedziałam przed wejściem
- Hej. Wejdź 
-Przyniosłam ciasteczka jak coś - zaśmiałam się 

< Lar ? >

Od Lar'a do Moon cd

- Więc może upiekę ciasto na zgodę? - spytałem.
- Jeśli umiesz... - uśmiechnęła się.
- W takim razie przyjdź do mnie godzinie po zachodzie... - powiedziałem i pobiegłem przygotować poczęstunek.

< Moon?>

Od Dream do Ayoko cd

- Tak... Dobrze wiem.... Nikt nigdy nie próbował mnie zrozumieć, a teraz spotkałam ciebie.... Kogoś kto dokładnie wie jak to jest...

< Ayoko?>

Od Serafin do Desota cd

- Może od Magicznego Lasu ? O tej porze jest tam pięknie. Na każdym drzewie jest śnieżnobiały puch - zaproponowałam 
- Możemy pójść 
Po chwili tam byliśmy. Opowiedziałam mu trochę o lesie. Pokazałam mu piękniejsze miejsca lasu. 

< Desoto ? >

Od Serafin do Nivis cd

- Nie przeszkadzajmy mu. Chodźmy gdzieś - powiedziałam 
- Ale gdzie ?
- Może nad jezioro ? 

< Nivis ? >

Od Lisy do Ace'a cd

- Wy róbcie co chcecie, ja idę do jaskini. Jestem zmęczona - powiedziałam i odeszłam zostawiając ich samych. 

< Ace ? Valentine ? >

Od Desoto do Serafin cd

-Z przyjemnością.-Powiedziałem
-To chodźmy.-Odparła wadera.
Poszliśmy kilka kroków przed siebie. W pewnym momencie się zatrzymałem.
-Od czego zaczynamy?-Spytałem

<Serafin?>

Od Nivis do Serafin cd

Postanowiłam wyjrzeć z jaskini. Zobaczyłam Desoto. Wspinał się wyżej na szczyt.
-A ty co?-Zapytałam
-Idę.-Odpowiedział i dalej wdrapywał się na górę.
Podeszłam do Serafin. 
-Co to?-Zapytała z lekkim niepokojem
-To Desoto.-Odparłam

<Serafin?>

Od Ace'a do Lisy cd

- Nie wiem jak wy, ale... Ja nie będę chciał chodzić do tego miejsca... - powiedziałem.
- Dlaczego? - zdziwiła się Lisa.
- Znów mam przebywać ta samą męcząca drogę.... Dziękuje bardzo... - westchnąłem.
- Więc co teraz robimy? - spytała Valentine.

< Lisa?/ Valentine?>

Od Lisy do Ace'a cd

- Dobrze się spisaliście. Dziękuje wam za wszystko. W nagrodę za trudy wasza moc zostanie zwiększona. Dostaniecie również klucze, które pozwolą wam tutaj przychodzić kiedy chcecie - powiedziała i zniknęła, a my nagle pojawiliśmy się na łące. Już w postaci wilków, ale z kluczami na szyi. 

< Ace ? Valentine ? >

Od Ace'a do Lisy cd

Z stojącego w kącie lustra wyszła dziwna wadera, która dała nam przedmiot i powiedziała:

< Lisa? Sorka brak pomysłów>

Od Serafin do Desota cd

- Mi również - uśmiechnęłam się - znasz już tereny watahy ? 
- Jeszcze nie 
- Chodź oprowadzę cie 

< Desoto ? >

Od Serafin do Nivis cd

- Ale pod ziemią. Dziwne. No nic. Nie będę się nad tym zastanawiać. - powiedziałam 
Nagle usłyszałyśmy jakby trzask. 
- Co to było ? - spytała Nivis 
- Nie wiem 

< Nivis ? >

Od Desoto do Serafin cd

-Ja tak samo. Ups. Nie przedstawiłem się. Desoto jestem.-Powiedziałem podając łapę. 
-Ja Serafin.-Odpowiedziała
-Miło Mi Cię poznać.-Uśmiechnąłem się.

<Serafin?>

Od Nivis do Serafin cd

Rano poszłam do Serafin.
-Hej.-Powiedziałam
-Hej. Wiesz, zastanawiam się, co to było pod ziemią.-Odpowiedziała 
-Nie wiem, może to elfia wioska?

<Serafin?>

Od Ayoko do Dream cd

- Może dlatego, że nie mam cukierkowego charakteru. Pokazuje kim naprawdę jestem i nie udaje ósmego cudu świata... - powiedziałem. - A niektóre wilki nie potrafią zaakceptować prawdziwego mnie.... Z resztą czuję, że ty wiesz jak to jest....

< Dream?>

Od Lisy do Ace'a cd

Razem z Valentine położyłyśmy dłonie na włącznikach. Nasze znaki również zniknęły. Drzwi się otworzyły. 
- Szybko ! - krzyknął Ace 
Wbiegliśmy do wielkiej sali. W samym centrum pomieszczenia było miejsce na ten " przedmiot ". Szybko tam go położyliśmy. W ostatniej chwili zdążyliśmy, bo właśnie zaszło słońce. Nagle...... 

< Ace ? Valentine ? >

Od Ace'a do Lisy cd

- Uważam, że kluczami są te znaki na naszych rękach... - powiedziałem.
- Dobrze więc... Jak możemy je połączyć? - spytała Valentine.
Rozejrzałem się i zobaczyłem trzy miejsca na dłonie. Podszedłem do środkowego i położyłem tam dłoń. Znak zniknął z mojej ręki i pojawił się na drzwiach.
- Dziewczyny szybko połóżcie ręce na tych włącznikach! - krzyknąłem.

< Lisa?>