-Świetnie to urządziłeś.-Powiedziałam
-Dzięki.-Zawstydził się
Zaczęliśmy jeść to, co przyrządził Foks. Widziałam na twarzy Foks'a zakłopotanie. Na początku nic z tego sobie nie robiłam, ale później wiedziałem, że coś się kroi.
-No więc z jakiej okazji mnie tu zaprosiłeś?-Zapytałam
<Foks?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz