Wróciłam do jaskini. Zaczęłam się pakować. Pod wieczór miałam już wszystko. Zaczęłam przeszukiwać swoje księgi. Zajęło mi to pół nocy, ale w końcu znalazłam. Rano wstałam i zaczęłam przygotowania. Po południu przyszyłam na umówione miejsce. Lar już tam był.
- Spóźniłam się ? - spytałam
< Lar? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz