-Oh... Leo. -zaczęłam. -Jesteś taki wspaniały, opiekuńczy i... po prostu chcę ci powiedzieć, że... lubię cię.- uśmiechnęłam się. Nie wiedziałam jak mam się mu odwdzięczyć.
-Dziękuję...- zawstydził się Leo.
-Wiesz... jeśli mam być szczera, to nie wiedziałam, że mam taką moc. To był zwykły przypadek. Nawet nigdy nie próbowałam zrobić czegoś takiego... czuję się bardzo osłabiona, ale poza tym jest dobrze. Dotąd nie potrafiłam nawet kontrolować małym kamyczkiem.- zmartwiłam się.
-Więc... jak to zrobiłaś!?- krzyknął.
-Nie wiem... zanim to zrobiłam poczułam bardzo silne uczucie, które dało mi moc... nie wiem jak to nazwać, bo nigdy nie doznałam czegoś takiego! Trochę się boję... samej siebie.- wtuliłam się w jego sierść.
<Leo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz