czwartek, 10 lipca 2014

Od Foksa do Nivis cd

- Nie trzeba było - odparłem gdy mnie przytuliła
- Robi się już późno , może wracajmy już do watahy - zaproponowałem
- Tak -odpowiedziała mi Nivis
Wracając do Watahy , zaproponowałem Nivis wspólne przejście jutro na plażę , zgodziła się.
Kiedy byliśmy już tylko kilka metrów od watahy zaczęło padać , najpierw tylko kropiło więc nie przejmowaliśmy się tym , lecz później zaczęło lać , więc biegiem wpadliśmy do pobliskiej jaskini
- Hahaha- śmiała się Nivis , widziałem ze to sprawiło jej dużo radości
Wyglądała pięknie , gdy krople deszczu delikatnie muskały jej futro.
Chwilę patrzyliśmy na siebie gdy nagle usłyszeliśmy dziwny ryk 
Podskoczyliśmy i obejrzeliśmy się za siebie , lecz nic nie widzieliśmy 
Poszliśmy w głąb jaskini , były tam 2 korytarze , nie wiedzieliśmy którym iść , wtedy Nivis powiedziała żebyśmy poszli , tym z którego rozlega się ten dziwny ryk . Nie chciałem tam iść , lecz Nivis powiedziała że skoro się cykam to pójdzie sama , nie mogłem pozwolić iść jej tam samej , więc poszedłem z nią.

Nivis dokończ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz