- No może trochę bardziej niż trochę. - mruknąłem. - Ale koniec tego tematu. Skupmy się lepiej na tym, jak mamy pokonać tego fałszywego króla... - Zaprowadzę was do zamku. Chodźcie za mną. - odrzekł Guool. *** Po chwili już byliśmy przed zamkiem. - Ale... - ...piękny! - przerwała mi w środku Moon. Już mieliśmy wejść do środka, gdy zatrzymało nas dwóch strażników. < Moon? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz