- O co mnie prosicie ? - spytał
- O nocleg. Jesteśmy podróżnymi - odpowiedziałam
- Dobrze. Straż ! Zaprowadzić ich do komnaty na pierwszym piętrze ! - wykrzyknął
10 minut później
- Powiem wam, że ta komnata to nie jest szczyt marzeń - powiedziałam rozglądając się
- Trzeba było mu więcej schlebiać - zaśmiał się Jupiter
- Nawet nie wyobrażasz sobie jak głupio się czułam, ale gdyby nie to siedziałbyś teraz w luksusowym więzieniu - odparłam gniewnie
< Jupiter ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz