Z powodu że był bardzo niski, chwycił za dźwignię i podwyższył sobie tron.
- Dobrze, słucham. - odpowiedział dumnie.
Strasznie chciało mi się śmiać, ale się powstrzymałem.
- O panie wielki, składamy Ci pokłony, by wyrazić Ci naszą wierność. - zaczęła Moon.
Mówiła jeszcze dużo pochlebstw, ale już tego nie słuchałem. Kłaniałem się tak jak Moon.
W końcu skończyła mówić.
< Moon? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz