- Tak ! Ona ! Nie powinno jej tu być ! - wrzasnęła - ta przysięga jest zakazana, a wilki powinny być zgładzone !
- A więc chcesz mojego zabójstwa. - powiedziałam z zabójczym spokojem - W imię czego? Bo jestem narodzona z tej przysięgi? A czyż twoje imię nie znaczy życie?
Maisha trochę się zmieszała, ale ja wciąż mówiłam.
- Czy wiesz dzięki komu żyjesz? Dzięki mnie. Wiesz, że mogę je przywołać tu z powrotem. Wiesz jaką moc posiadam. Wiesz, że mogę się zmienić w demona, lub przywołać istotę śmierci. Ale mimo tego, że mogę Cię zgładzić nie zrobię tego. Choć Killer jeśli ona chce wrócić do swego domu to musi iść pieszo. - zakończyłam swój wywód.
< Moon? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz