środa, 10 grudnia 2014

Od Moon do Jupitera cd

Wyszliśmy potajemnie z komnaty. Trochę żałowałam, że jestem biała, bo było mnie widać na kilometr. Po piętnastu minutach byliśmy w sali tronowej. Chwila ciszy. Nagle weszli strażnic. Nie wiedzieliśmy co mamy zrobić. Jeszcze nas nie widzieli. 
- I co teraz ? - szepnęłam

< Jupiter ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz