- Spokojnie. Nie martw się o mnie - uśmiechnęłam się do niego
Pobiegłam ile sił w łapach. Opowiedziałam wszystko Laurze.
- Wróć do Karmina i wracajcie już - powiedziała
- Dobrze - powiedziałam i pobiegłam
Po chwili byłam przy Karminie.
- I jak ? - spytał
- Wracamy - odpowiedziałam
< Karmin ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz