Od Damiena do Diany cd
- Na pewno są gdzieś w okolicy . - powiedziałem biegając za maluchami jak najęty .
- Dobrze , nie panikuj . Na sto procent je znajdziemy . - uspokajała mnie Diana .
- Wiem , ale się martwię . - odparłem .
Usiadłem zrezygnowany na kamieniu , wtedy maluchy wyszły i usiadły koło mnie.
- Patrz . - powiedziała Diana .
Ja popatrzałem się w dół i ujrzałem maluchy , trochę na nie pokrzyczałem aby więcej tak nie robiły że uciekają . Ale one mnie przeprosiły i już się na nie nie gniewałem . Udaliśmy się do jaskini bo maluchy były zmęczone , zarzuciłem je na plecy i niosłem drogę powrotną . Same padały już z wysiłku .
- Dobrze że się znalazły . - powiedziała Diana .
- Masz rację , dziękuje ci za wszystko . Za to że przesiadujesz chociaż chwile ze mną , bo jak byś ze mną nie przesiadywała to bym chyba się załamał . Mam dzieci , ale nie mogę już bez Maggie wytrzymać . - zasmuciłem się po czym Diana odpowiedziała :
-...
< Diano dokończysz ?? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz