piątek, 26 lipca 2013

Od Ice'a do Szefiry cd

Faktycznie bardzo się tu zmieniło. Niby minęło kilka dni, ale i tak jest inaczej. Woda była tak przyjemna, że nie chciało się wychodzić. Słońce miło muskało swymi ciepłymi promieniami. Szefira jakby odpłynęła w marzeniach. Złożyłem głowę na łapach i przysnąłem. 
Śniła mi się Szefira. Byliśmy w jaskini, naszej jaskini. Otaczała nas zgraja smoczątek. Sen był bardzo przyjemny. Obudził mnie jednak cichy chichot.
Szefira przyglądała mi się ze śmiechem.
- Czemu się śmiejesz?- zapytałem z uśmiechem.
- Bo tak słodko i niewinnie wyglądasz podczas snu.- odpowiedziała.
Postanowiłem powiedzieć jej o swoim śnie.
- Szefiro, śniło mi się...- nie dała mi skończyć.
- Wiem co ci się śniło.

< Szefiro dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz