Od Krwawego Kła do Laury cd
-Dobrze.-powiedziałem.-Niech ci będzie, ale żeby nie skończyło się na nowej alfie.
-Nie skończy się. Obiecuję.-powiedziała.
Ja i Bazyl wyszliśmy z jaskini Laury. Od razu pobiegłem do Diany. Tam przecież jest Katti.
-Katti! Jesteś tu?-krzyknąłem.
-Tak jestem.-usłyszałem jej głos.
-Jak się czujesz?
-Dobrze, tylko łapa boli.
-Szykuje się walka.
-Jak to? Z kim?
-Z psami. Chcę, byś nie zbliżała się do wąwozu.
-Czemu?
-Tam odbędzie się walka.
-Spokojnie nie martw się o mnie.
<Katti?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz