Od Szefiry do Ice'a cd
Czekaliśmy długo, aż w końcu kopuła pękła. Wtem pojawił się przed nami znajomy już nam smok. Ale wyglądał inaczej. Był potężniejszy.
- Przyszedłem po wodospad. Macie mi go oddać. To już od was zależy czy po dobroci czy po złości - powiedział złowrogo.
- Nigdy ci nie oddamy go ! - krzyknęłam i rzuciłam się na niego. Odepchnął mnie
< Ice dokończ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz